Pamiętajmy o sprzątaniu po sobie! Brzegi Warty to nie składowisko odpadów
Słoneczna pogoda zachęciła poznaniaków do zabawy w plenerze.
Niemal natychmiast po wzroście temperatur na brzegach Warty pojawiły się tłumy osób, co w obliczu choćby zamkniętej gastronomii absolutnie nie dziwi. W wyznaczonych miejscach można legalnie spożywać alkohol czy urządzić sobie grilla, nie narażając się przy tym na nieprzyjemności ze strony służb.
Niestety, o ile przeniesienie ze sobą pełnych puszek i butelek nie jest dla nikogo problemem, to już zabranie opróżnionych opakowań przerasta siły wielu osób. Efekt łatwo przewidzieć.
- Na spacerze doznałem szoku, widząc efekt najprawdopodobniej grubej imprezy, która odbyła się między piątkiem a sobotą. Na miejscu spotkałem mieszkańców, którzy chodzą tam na spacery i twierdzą, że w piątek takiego śmietnika nie był. Nie rozumiem jak można zostawić po sobie aż taki śmietnik...ręce opadają - napisał pan Piotr.
Apelujemy do mieszkańców o zachowanie rozsądku i sprzątanie po sobie, bo takim zachowaniem szkodzimy sobie wszyscy nawzajem. Oczywiście osobną kwestią jest liczba dostępnych śmietników, ale to nie jest żadnym usprawiedliwieniem - butelki oraz puszki można przecież zabrać ze sobą i wyrzucić w innym miejscu.
Najpopularniejsze komentarze