Remis Lecha z Szachtarem. Rywale wyrównali w samej końcówce
Lech Poznań zremisował 1:1 z Szachtarem Donieck.
Mecz rozgrywany był tego samego dnia co sparing z FK Rad, co oczywiście oznaczało wystawieni zupełnie innego składu, niż przy okazji potyczki z Serbami. Pierwsza jedenastka była zbliżona do tej, która za nieco ponad tydzień rozpocznie zmagania w PKO BP Ekstraklasie - o ile planów sztabu nie pokrzyżują kontuzje. W czwartek z powodu urazów boisko przedwcześnie opuścili Mikael Ishak i Lubomir Satka, ale na razie nic więcej nie wiadomo o ich stanie zdrowia.
Sporą ambicją wykazali się Mohammad Awwad i Norbert Pacławski. Obaj rozegrali po 90 minut przeciwko FK Rad, jednak w obliczu urazu Ishaka musieli pojawić się na boisku również przy okazji starcia z Szachtarem.
Kolejorz w tegorocznych sparingach wyglądał nieźle i potwierdził to w starciu z Ukraińcami. Nawet jeśli zespół trenera Żurawia rzadziej był przy piłce, to po jej przejęciu szybko wychodził z kontratakiem, sprawiając rywalom sporo problemów.
Prowadzenie dał Lechowi Filip Marchwiński, który wykorzystał dobre podanie Alana Czerwińskiego i strzałem z pola karnego pokonał bramkarza.
Minuty mijały i wydawało się, że Kolejorz dowiezie zwycięstwo do końca. Nawet jeśli Szachtar stwarzał sobie okazje, to na wysokości zadania stawał powracający po długiej kontuzji Mickey van der Hart. Ukraińcy ostatecznie dopięli jednak swego: arbiter uzna, że Bartosz Salamon faulował rywala we własnej "szesnastce", a rzut karny wykorzystał Wiktor Kowałenko.
Lech Poznań - Szachtar Donieck 1:1 (0:0)
Lech: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński, Lubomir Satka (Tomasz Dejewski 67'), Bartosz Salamon, Tymoteusz Puchacz - Jesper Karlstroem, Pedro Tiba - Michał Skóraś, Filip Marchwiński, Jakub Kamiński - Mikael Ishak (Norbert Pacławski 13', Mohammad Awwad 46').
Bramki: Marchwiński 58'- Kowałenko 90'+ (k)