W szczycie pandemii chciała zrobić "rękawiczkowy biznes". Oszukała 21 osób
Mieszkanka gminy Lipno w kwietniu oferowała do sprzedaży jednorazowe rękawiczki, których nie posiadała.
To właśnie w kwietniu do policjantów z Leszna zaczęły się zgłaszać osoby, które zostały oszukane. - Był to kulminacyjny moment pierwszej fali pandemii, kiedy jednorazowe rękawiczki stały się towarem deficytowym, a ich ceny były dość wygórowane - przypomina Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.
Okazało się, że oszukane osoby chciały kupić rękawiczki od kobiety, która oferowała je na portalu społecznościowym. - Transakcje niejednokrotnie były poprzedzone dialogiem sms-owym sprzedawcy z kupującym. Ostatecznie po dokonaniu wpłaty za zakupiony towar, ten w rzeczywistości nie docierał do odbiorców - dodaje.
Po zebraniu pełnego materiału dowodowego przesłuchano podejrzaną 32-latkę, mieszkankę gminy Lipno. - Kobieta usłyszała 21 zarzutów oszustw. Osobami, które padły ofiarą oszustki są mieszkańcy Wielkopolski. Łącznie podejrzana dokonała fikcyjnej sprzedaży prawie 100 opakowań jednorazowych rękawiczek, wyłudzając ponad 2 tysiące złotych - kończy.
32-latce grozi do 8 lat więzienia.