Reklama
Reklama

Luboń: opiekun ministrantów wykorzystał seksualnie dziewczynkę

fot. parafiajp2.lubon.pl
fot. parafiajp2.lubon.pl

Przemysław C. należy do zakonu rycerzy św. Jana Pawła II.

Jak ujawnia Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej, Przemysław C. przez lata pomagał w parafii św. Barbary w Luboniu jako kantor, lektor. Pomagał przy ołtarzu, załatwiał sprawy zlecone przez proboszcza, opiekował się ministrantami. Od dwóch lat jest Wielkim Rycerzem - członkiem zakonu rycerzy św. Jana Pawła II. - Zasadniczym celem Zakonu Rycerzy Jana Pawła II jest formacja katolików-mężczyzn świeckich poprzez stawianie sobie wzór osoby patrona - Świętego Jana Pawła II (Karola Wojtyły), który swoim świadectwem pokazywał jak harmonijnie można łączyć męskość i świętość zarówno dziś jak i w wymiarze uniwersalnym - czytamy na oficjalnej stronie zakonu.

Studiujesz? Chcesz poznać pracę dla miasta? Zimowe, płatne staże studenckie w Urzędzie Miasta Poznania Do 20 października br. aplikuj na www.poznan.pl/mim/staz/
REKLAMA

Przemysława C. zatrzymano go na początku września pod zarzutem wykorzystania seksualnego małoletniej dziewczynki. Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza GW wynika, że C. poznał dziewczynkę w lubońskiej parafii, gdzie ona się udzielała. Policji zgłosiła sprawę dopiero po latach, jako dorosła kobieta. Nie podano dokładnie kiedy miało dojść do wykorzystywania.

Okazuje się, że mężczyzna już w 2008 roku znalazł się w obrębie zainteresowań policji. W jego komputerze znaleziono pornografię m.in. dziecięcą, a także nagranie przedstawiające stosunek kobiety z koniem. C. przyznał się do winy, ale tłumaczył, że pornografia dziecięca go nie interesuje. Mówił, że nie wiedział, co ściągał z internetu. Nie umiał jednak powiedzieć, dlaczego nie usunął nagrań z dysku. Prokuratura mu nie uwierzyła. W 2009 roku skazano go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Do parafii, w której się udzielał, nie dotarła informacja o wyroku, choć policjanci zajmujący się sprawą wiedzieli, że mężczyzna udziela się w Kościele.

Przemysław C. w 2008 roku oświadczał, że nie miał żadnych kontaktów seksualnych z nieletnimi z młodzieżowych grup kościelnych czy z innymi dziećmi. Dziś już wiadomo, że kłamał, a prokuratura wówczas nie sprawdziła tego wątku. Zarówno prokuratura jak i sąd podkreślają, że nie mieli obowiązku informować parafii o sprawie, bo mężczyzna nie był w niej zatrudniony.

C. pomimo wyroku wciąż udzielał się w Kościele. Zmienił parafię - przeniósł się do parafii św. Jana Pawła II w Luboniu. Rok opiekował się ministrantami. Proboszcz i kuria zapewniają, że nie mieli pojęcia o wyroku mężczyzny.

Zatrzymany we wrześniu tego roku Przemysław C. przyznał się do wykorzystania seksualnego dziewczynki. Złożył wyjaśnienia. Sprawa jest w toku. Ponownie sprawdzono jego komputer i ponownie znaleziono na nim pornografię dziecięcą.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

14℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
10.64 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro