Wielodzietna rodzina z Poznania straciła dach nad głową w wyniku pożaru
W piątek pisaliśmy o pożarze, do którego doszło w budynku przy ulicy Kościuszki.
Strażaków poinformowano, że w mieszkaniu na poddaszu około 4.30 zapaliła się lodówka. Już w piątek strażacy wyjaśniali, że w wyniku tego pożaru nikt nie ucierpiał. Sytuacja jest jednak bardzo trudna. Okazuje się, że w mieszkaniu, które zostało bardzo mocno zniszczone w wyniku działania ognia, mieszkała wielodzietna rodzina - rodzice oraz dziewięcioro dzieci. Pogorzelcy trafili do hotelu robotniczego, bo do swojego mieszkania obecnie nie mogą wrócić. Rodzina opuściła mieszkanie w piżamach, bez butów.
Na portalu pomagam.pl utworzono zbiórki pieniędzy dla rodziny. - Utworzyłam zbiórkę dla mojej siostry i jej dzieci. Mieszkanie zostało spalone. Siostra i jej dzieci zostały pozbawione środków do życia. Ocalały pokoje dzieci skąd możemy zabrać ubrania. Niestety ale powrót do mieszkania nie jest już możliwy. Utworzyłam zbiórkę aby zapewnić im nowy start w życiu chociażby możliwość wynajęcia mieszkania. Będę wdzięczna za każdą złotówkę - wyjaśnia Iwona. Obecnie uzbierano już prawie całą kwotę z potrzebnych 20 tysięcy złotych.
Ale to nie koniec. Rusza zbiórka pieniędzy na wyposażenie mieszkania rodziny: meble dla dzieci, łóżka, szafy, meble kuchenne, sprzęt AGD, pralkę, a także zabawki i książki. Pomóc można TUTAJ.
Fundacja Małymi Oczami prowadzi natomiast zbiórkę darów dla pogorzelców. Wszelkie szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu fundacji TUTAJ.