Zdecydował gol w samej końcówce. Raków Częstochowa - Warta Poznań 1:0
W meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań przegrała na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.
Zieloni nadal zmagają się z ogromnymi problemami personalnymi. W wyjściowym składzie trener Tworek wystawił tylko jednego skrzydłowego, a poza kadrą znaleźli się m.in. Kupczak, Rodriguez i Rybicki.
Goście odważnie zaczęli, niewiele jednak z tego wynikało, a po kilku minutach inicjatywę przejął Raków.
Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Częściej przy piłce byli miejscowi, jednak dobrze ustawiona w obronie Warta nie dawała im zbyt wielu okazji do zagrożenia bramce. W 28. minucie z prawej strony dośrodkował zagrał, Iwanow nie zdołał przeciąć piłki, a Zawada lekko ją musnął i z bliskiej odległości posłał do siatki. Gospodarze cieszyli się z gola, ale w wozie VAR trwała analiza, po której okazało się, że napastnik Rakowa był na spalonym.
Zieloni otrzymali poważne ostrzeżenie, mimo to za chwilę popełnili poważny błąd: po błędzie w ustawieniu obrońców piłkę przejął Ivi i wyszedł sam na sam z Bielicą, ale nie trafił w światło bramki.
Ostatecznie w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnego celnego strzału. Warta najlepszą okazję miała po sytuacji Grzesika, który przejął piłkę, wpadł w pole karne i świetnie zwiódł Niewulisa, ale wracający obrońca w ostatniej chwili uniemożliwił mu uderzenie.
Po zmianie stron Warta znów ruszyła do ataku, nie udało się jednak stworzyć klarownej sytuacji, a kiedy piłka znalazła się w okolicy bramki, to zwykle padała łupem Szumskiego.
Raków znów zdołał poukładać swoją grę. Nie oznaczało to jednak wielkiej dominacji gospodarzy, mających ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy Warty. Raków rzadko konstruował akcje przy użyciu dużej liczby podań, a kolejne dośrodkowania padały łupem obrońców Zielonych.
Niestety, Warta po raz kolejny w tym sezonie straciła decydującego gola w samej końcówce. Przy starciu w polu karnym Tudora faulował Spychała, a arbiter wskazał na 11. metr. Szansę na gola otrzymał Gutkovskis i nie zmarnował okazji.
Kibice Zielonych mogą być rozczarowani. Przed meczem zdecydowanym faworytem był Raków, ale nie spełnił tych oczekiwań na boisku. Warta miała plan i konsekwentnie go realizowała, wybijając częstochowianom wszelkie atuty. Niestety, o wyniku zdecydował indywidualny błąd w samej końcówce.
Raków Częstochowa - Warta Poznań 1:0 (0:0)
Składy:
Raków: Szumski - Schwarz, Niewulis, Piątkowski, Kun (Malinowski 83'), Tijanić, Poletanović (Sapała 54'), Bartl (Tudor 46'), Ivi, Cebula (Szelągowski 73'), Zawada (Gutkovskis 54')
Rezerwowi: Gutkovskis, Malinowski, Mamić, Mikołajewski, Pindroch, Sapała, Szelągowski, Tudor, Wilusz
Warta: Bielica - Kuzdra, Kieliba, Iwanow, Kiełb, Trałka, Laskowski, Grzesik, Czyżycki, Jakóbowski (Spychała 66'), Kuzimski
Rezerwowi: Handzlik, Janicki, Lis, Ławniczak, Smykowski, Spychała, Szmyt
Bramki: Gutkovskis 90' (k)
Kartki: Cebula 34' (żółta), Laskowski 72' (żółta), Spychała 75' (żółta), Szelągowski 80' (żółta),
Sędzia: Daniel Stefański