Alarmy w kolejnych przedszkolach i szkołach: "ktoś rozsyła maile do placówek"
To już kolejny dzień, w którym służby bezsensownie są angażowane w akcję sprawdzania budynków.
Do naszej redakcji piszą rodzice dzieci uczących się w placówkach, w których ogłoszono alarm biologiczny. Tym razem w mailach do szkół i przedszkoli pojawiła się informacja o trującym gazie. Policjanci sprawdzają każde takie zgłoszenie, w niektórych przypadkach wzywana jest także straż pożarna. - Mamy około 20 takich zgłoszeń, ale do wielu policja nas nie dysponuje, może więc ich być więcej - mówi nam dyżurny wielkopolskich strażaków.
Wiemy o ewakuacji m.in. przedszkola Ptasie Radio w Rokietnicy, a także SP nr 51, Przedszkole nr 160 w Poznaniu, a także w jednym z kórnickich przedszkoli.
To kolejny przykład skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania. Policjanci i strażacy zaangażowani w sprawdzanie budynków, w których nie ma żadnego zagrożenia, tracą czas, który mogliby poświęcić na udział w "prawdziwych" akcjach. Przypominamy, że sprawcy fałszywego alarmu bombowego czy biologicznego grozi do 8 lat więzienia.