Zatrzymano osoby odpowiedzialne za kradzież ferrari wielkopolskiego biznesmena. Pojazdu nie odzyskano
Policja pracuje nad sprawą kradzieży wartego ok. 1,5 miliona złotych ferrari.
Z samochodu korzystał biznesmen z wielkopolski, związany z branżą finansową. Pojazd zginął na początku sierpnia - był wówczas pozostawiony na parkingu ośrodka wypoczynkowego w Mielnie, należącego do tego samego mężczyzny.
Kradzież odbiła się szerokim echem w mediach. Śledczy szybko ustalili, że pojazd prawdopodobnie opuścił Polskę. W środę koszalińska policja poinformowała o zatrzymaniu w tej sprawie trzech osób - akcja miała miejsce już kilka tygodni temu, ale dopiero teraz jej szczegóły ujrzały światło dzienne.
- Już w połowie sierpnia czynności związane z ich zatrzymaniem zostały przeprowadzone równolegle na terenie województwa zachodniopomorskiego, pomorskiego i mazowieckiego. Jednego dnia kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 35 i 29 lat oraz 20-letnią kobietę. To mieszkańcy województwa mazowieckiego i warmińsko- mazurskiego, wcześniej karani za dokonywanie przestępstw. Z uwagi na wcześniejsze ustalenia koszalińskich kryminalnych zatrzymanie jednego z mężczyzn realizowali policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Szczecinie. W zajmowanych przez nich pomieszczeniach jak również w samochodach, którymi się poruszali, policjanci ujawnili narkotyki, gotówkę oraz sprzęt służący do kradzieży pojazdów. Zatrzymane osoby przewieziono do Koszalina - relacjonowała kom. Monika Kosiec z koszalińskiej policji.
Zatrzymani zostali już tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Policjanci cały czas prowadzą czynności w tej sprawie, mające na celu przede wszystkim odzyskanie skradzionego pojazdu.
Najpopularniejsze komentarze