Reklama
Reklama

Mężczyzna po dopalaczach na placu Bernardyńskim: "krzyczał, rzucał się"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Google Street View
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Google Street View

Zdaniem naszego czytelnika, to kolejny przypadek w tym miejscu.

- Znowu ktoś padł po dopalaczach na rynku Bernardyńskim. Wczoraj o godz 21.00 na rynku Bernardyńskim leżał gościu. Krzyczał, rzucał się. Była policja i karetka. Tam non stop ktoś pada po tych dopalaczach. Policja nie reaguje, coś tam się dzieje - napisał do nas czytelnik.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Iwona Liszczyńska z policji potwierdza, że funkcjonariusze w niedzielny wieczór dostali zgłoszenie z placu Bernardyńskiego. - Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Prawdopodobnie był po za zażyciu środków psychoaktywnych - mówi. Sprawa jest wyjaśniana.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
29.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro