Naczepa wypełniona chemikaliami zniknie z DK11. Porzucił ją tutaj nieznany sprawca
Już w maju pisaliśmy o problemie, jaki pojawił się przy drodze krajowej nr 11 w Szczurach na terenie powiatu ostrowskiego.
Na terenie przy drodze krajowej nr 11 w maju znaleziono naczepę wypełnioną beczkami z chemikaliami. Pojawili się tu policjanci i strażacy, którzy po pierwsze ustalali czy w beczkach znajdują się substancje niebezpieczne, ale też kto je tutaj porzucił. Szybko okazało się, że przyczepa jest wypełniona beczkami po brzegi, a w środku znajduje się silnie trująca substancja.
Niestety nie ustalono skąd pochodzą odpady, ani kto je zostawił przy "krajówce". Pojawiło się pytanie, kto ma się zająć utylizacją beczek. Koszty oszacowano na nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Chętnych do przejęcia sprawy na swoje barki nie było. Wójt gminy Ostrów Wielkopolski obowiązek usunięcia beczek i naczepy nałożył na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, bo to na jej terenie znaleziono beczki. GDDKiA od tej decyzji się odwołała, ale jak podaje portal wlkp24.info, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kaliszu utrzymało decyzję gminy w mocy. To ostateczna decyzja, ale nie jest wykluczone, że GDDKiA wniesie skargę w tej sprawie do sądu.
Tymczasem przyczepa i beczki cały czas znajdują się w miejscu ich znalezienia. Teren jest ogrodzony, zamontowano tu też kamerę monitoringu, która umożliwia kontrolowanie sytuacji przez całą dobę.