Ocenzurowano słuchowisko Radia Poznań. Usunięto piosenkę o Jacku Kurskim
Sprawę opisuje portal wirtualnemedia.pl
Słuchowisko "Próba" realizowane przez Radio Poznań miało zostać ocenzurowane przez szefa poznańskiego oddziału Związku Artystów Scen Polskich, Filipa Frątczaka. "Próby" można było słuchać w trakcie lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa. Emisja noweli zakończyła się dopiero w ubiegłym tygodniu. To pierwsze słuchowisko nagrane przez aktorów i twórców zdalnie.
Jak ustalił portal wirtualnemedia.pl, jeden z czerwcowych odcinków miał zostać ocenzurowany przez Frątczaka. W scenariuszu pojawiła się piosenka, w której wymieniono nazwisko Jacka Kurskiego, polityka PiS związanego z TVP. Frątczak miał zażądać usunięcia piosenki z odcinka ze względu na "agitację polityczną". Jarosław Burchardt z Radia Poznań, który koordynował słuchowisko, napisał o tym otwarcie w liście z podziękowaniami dla twórców projektu, gdy ten dobiegł końca. - Nasi dziennikarze cieszą się niezależnością w oparciu o Ustawę o radiofonii i telewizji oraz Prawo prasowe. Wydostanie się na zewnątrz informacji o cenzurowaniu przez ZASP programu niezależnego publicznego radia naraziłoby na szwank strony umowy. Dodam, że to Radio Poznań finansowało pracę scenarzysty i reżysera, a umowa nie przewidywała tego typu ingerencji. O tym fakcie reżyser powiadomił redaktora naczelnego - napisał w liście Burchardt, co cytują wirtualnemedia.pl.
Burchardt w rozmowie z branżowym portalem przyznaje, że doszło do ingerencji w tekst. Jego zdaniem piosenka o Jacku Kurskim była banalna, a on sam z pewnością byłby nią "oczarowany". Zasugerował też, że ktoś chciał tu być "świętszy od papieża". Ostatecznie piosenkę usunięto, scenarzysta teraz swojej decyzji żałuje mówiąc, że niepotrzebnie uległ Frątczakowi.
Piotr Świątkowski, scenarzysta i reżyser słuchowiska twierdzi, że początkowo współpraca z Frątczakiem układała się świetnie, ale po incydencie z piosenką o Kurskim Frątczak zwrócił uwagę, że za późno dostaje gotowe odcinki i nie ma czasu na wprowadzenie ewentualnych poprawek. - Mam wrażenie, że Filip bardzo przejął się rolą koordynatora projektu ze strony ZASP, niepotrzebnie. Lubiłem go, jest bardzo dobrym aktorem i reżyserem, myślę, że robił to nieświadomie i z lekkomyślności. Nie zdaje sobie sprawy, co to jest wolność słowa, nie rozumie, jak działają media publiczne w Polsce - mówi wirtualnymmediom.pl scenarzysta.
Oto piosenka, którą Frątczak miał zaśpiewać w ramach słuchowiska, a która ostatecznie nie została puszczona na antenie:
"Ja mam dwadzieścia szmat, ty masz dwadzieścia szmat
Przed nami siódme niebo
Naszytych masek worek na sprzedaż znów będę miał
Ty masz dwadzieścia stron, ja mam dwadzieścia stron staniemy przed kamerą
Być może Kurski Jacek szanse w Jedynce da
Scenopisanie to fajna rzecz jak wyszywanie tego co po kimś masz rzec
Ja mam cioteczkę tu, ty masz cioteczkę tam
Poprosi się o pomoc
I garażowy biznes szwalniczy przestanie mdlić
Podpisze w nocy nam, scenariusz miły pan
Nagramy mini serial
samolot masek zapadnie się w ostry cień mgły
Przemysł filmowy to ja i ty
Kto dziś nakręci nasz maseczkowy cyrk
A kiedy serial nasz, poleci w wielki świat
jak boeing pełen masek
w trzy osobowej celi spędzimy dwadzieścia lat".
Najpopularniejsze komentarze