Kolejorz zagra w pucharach! Cracovia - Lech Poznań 1:2
W meczu 36. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na wyjeździe Cracovię, zapewniając sobie grę w europucharach i robiąc poważny krok w stronę wicemistrzostwa Polski.
Od początku mecz nie porywał. Lech częściej był przy piłce, starał się zdobywać teren, gra toczyła się jednak głównie w środku pola, a sytuacji strzeleckich praktycznie nie było.Dobre zawody rozgrywał Moder, co jakiś czas starający się zaskoczyć Peskovicia, generalnie jednak w akcjach Kolejorza brakowało polotu.
To zmieniło się w 25. minucie: z lewej strony dośrodkował Puchacz, walkę o pozycję z obrońcą wygrał Gytkjaer i celnie uderzył głową. Duńczyk posłał piłkę wprost w dłonie Peskovicia, ale golkiper Cracovii popełnił błąd i nie zdołał jej złapać, po czym futbolówka przekroczyła linię bramkową.
Cracovia nie rzuciła się do szaleńczych ataków. Generalnie grę kontrolował Lech i jeśli ktoś był bliżej gola, to właśnie goście. Pod koniec pierwszej części ponownie na listę strzelców mógł wpisać się Gytkjaer, ale w sytuacji sam na sam trafił w golkipera Pasów.
Po zmianie stron Pasy odważniej ruszyły do ataku i przez pewien czas wydawało się, że piłkarze trenera Probierza będą w stanie wyrównać. Najpierw fatalnie spudłował Dytjatjew, a chwilę później piłkę po błędzie Butki przejął Thiago. Brazylijczyk wpadł w pole karne, ale zamiast podać do kolegi próbował mijać Satkę - Słowak wykorzystał okazję i odważną interwencją odebrał rywalowi piłkę.
W końcu Cracovia straciła zapał. Lech będąc przy piłce starał się ją szanować, gra się zaostrzyła, zaczęły pojawiać się żółte kartki, co nie działało korzystnie na poziom widowiska.
Lech miał korzystny wynik, stracił jednak Jóźwiaka, który ucierpiał w starciu z rywalem. Na szczęście trener Żuraw ma szeroką kadrę i wprowadził na boisko Skórasia. Ten już chwilę potem odebrał długie podanie od Szymańskiego, minął rywala, wpadł z prawej strony w pole karne i wycofał piłkę w okolice 11. metra - tam był już wbiegający Marchwiński, który strzałem "pod ladę" podwyższył prowadzenie.
Kolejorz zafundował sobie nerwową końcówkę na własne życzenie: Crnomarković zagrał piłkę w świetle bramki w kierunku Szymańskiego. Futbolówka nieco skozłowała, do tego mokra murawa i... katastrofa gotowa - debiutujący w ekstraklasie golkiper nie opanował piłki i za chwilę wyciągał ją z siatki.
Ostatecznie było to ostatnie trafienie na stadionie przy ul. Kałuży. Kolejorz zdobył 3 punkty, gwarantujące mu co najmniej miejsce na podium i grę w eliminacjach europejskich pucharów. W obliczu środowej porażki Piasta Gliwice poznaniacy są również o krok od wicemistrzostwa Polski.
Cracovia - Lech Poznań 1:2 (0:1)
Składy:
Cracovia: Peskovic - Rapa, Dytiatjew, Jablonsky, Diego - Lusiusz, Loshaj (Dimun 85'), Wdowiak, Rakoczy (Pik 60'), Thiago - Vestenicky (Bala 75').
Ławka rezerwowych: Hrosso, Dimun, Helik, Pik, Pestka, Zaucha, Bała, Pieńczak.
Lech: Szymański - Butko, Satka, Crnomarković, Puchacz - Kamiński, Moder (Muhar 76'), Ramirez, Jóźwiak (Skóraś 66'), Marchwiński - Gytkjaer (Żamaletdinow 86')
Ławka rezerwowych: Mleczko, Gumny, Muhar, Żamaletdinow, Dejewski, Letniowski, Skóraś, Kostewycz.
Bramki: Szymański 80' - Gytkjaer 25', Marchwiński 73'
Kartki: Satka 58' (żółta), Moder 59' (żółta), Ramirez 89' (żółta),
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)