Miejskie fontanny wciąż bez wody. Powodem koronawirus
Wciąż nie wiadomo kiedy uruchomione zostaną miejskie fontanny.
- Dzień dobry. Mam pytanie. Mamy już połowę lipca, a nasza piękna fontanna na placu Wolności nadal nie została uruchomiona. Czy waszej redakcji znane są przyczyny takiego stanu rzeczy? Kogo pytać o martwą fontannę w sercu miasta? - napisał na adres [email protected] pan Maciej.
Kilka dni temu pisaliśmy już o interpelacji radnego Mateusza Rozmiarka, który zwracał uwagę na problem osób jeżdżących np. rowerami po niecce fontanny w Parku Adama Mickiewicza. Zastępca prezydenta, Mariusz Wiśniewski, wspomniał w odpowiedzi, że powodem wyłączenia fontann są zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego.
Ostatni komunikat GIS w tej sprawie pochodzi z początku lipca. Wynika z niego, że fontanny nie są - w kontekście koronawriusa - niebezpieczne same w sobie, bo ryzyko przeniesienia wirusa w wodzie jest minimalne. - Ryzyko szerzenia się infekcji SARS-CoV-2 w przypadku uruchomienia fontann, instalacji wodnych typu "dry-plaza" i podobnych oraz tężni ulicznych wynika przede wszystkim z licznego gromadzenia się ludzi wokół powyższych obiektów i związanej z tym możliwości szerzenia się infekcji drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt. Ewentualne skażenie aerozolu wodnego ma w praktyce niewielkie znaczenie - poinformowano w komunikacie.
Fontanny są zatem wyłączone w celu zapobiegania tworzenia się wokół nich zgromadzeń ludzkich. Ich uruchomienia można spodziewać się dopiero po zmianie zaleceń GIS, a ta data to na razie jedna wielka niewiadoma - wszystko zależeć będzie od tego jak nasz kraj poradzi sobie ostatecznie z koronawirusem.