22-latek stracił prawo jazdy za szaleńczą jazdę. Będzie musiał ponownie zdać egzamin
Uprawnienia miał niespełna rok.
W niedzielę około 8.30 rano policjanci z Jarocina patrolowali teren gminy Jaraczewo. - Nagle na drodze gminnej pojawia się osobowy Peugeot. Widać, że jedzie z olbrzymią szybkością. Przyrząd do pomiaru prędkości wykazał, że pojazd porusza się z prędkością 150 km/h. Miejsce, w którym pomiar został dokonany, to obszar zabudowany. Chwilę później kierowca pojazdu zostaje przez policjantów zatrzymany - informują funkcjonariusze z Jarocina.
Za kierownicą samochodu siedział 22-latek, mieszkaniec tej gminy. Posiadał prawo jazdy od niespełna roku. - Doświadczenie w roli kierowcy duże nie było. Nie przeszkodziło to jednak 22-latkowi w brawurowym mknięciu przez wieś. W konsekwencji skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania na drodze swój dokument musiał oddać policjantom - dodają.
Mężczyzna teoretycznie powinien stracić prawo jazdy na 3 miesiące. Żeby ponownie usiąść za kółkiem będzie musiał jednak na nowo przygotować się do egzaminu na prawo jazdy, a następnie go zdać. - Okazało się, że nie było to jego pierwsze wykroczenie i zdążył on już na swoim koncie zgromadzić kilkanaście punktów karnych. Za popełnione wykroczenie przekroczenia prędkości mężczyzna został ukarany kolejnymi 10 punktami, co spowodowało przekroczenie dozwolonych (w przypadku młodego kierowcy) 20 punktów - kończą.
Najpopularniejsze komentarze