Poznańscy policjanci zatrzymali 34-latka. Mężczyzna jest odpowiedzialny za fałszywy alarm bombowy
Mężczyzna odpowiedzialny za fałszywe alarmy bombowe wpadł w ręce stróżów prawa.
34-latka zatrzymali policjanci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego KMP w Poznaniu. Do całego zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. - Mężczyzna poinformował służby, że w jednym z bloków na terenie Stęszewa za 30 minut nastąpi wybuch. Na miejsce przyjechała Policja, Straż Pożarna, w budynku zostały odłączone media. Po sprawdzeniu okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia. Policjanci rozpoczęli ustalanie autora tego fałszywego zgłoszenia - relacjonował podkom. Maciej Święcichowski.
Sprawca myślał, że udało mu się zatrzeć ślady, ale policjanci zdołali go namierzyć, a 25 czerwca doszło do zatrzymania. 34-latek był zaskoczony wizytą funkcjonariuszy i tłumaczył, że powodem jego zachowania był alkohol.
Mieszkańcowi powiatu poznańskiego grozi do 8 lat więzienia. Musi również liczyć się z obowiązkiem pokrycia kosztów całej akcji.