Wyjazdowa porażka Warty Poznań. Zieloni pozostaną na miejscu premiowanym awansem
Piłkarzom Warty Poznań nie udała się wyprawa do stolicy polskiej piosenki.
Zieloni byli faworytem spotkania i zgodnie z oczekiwaniami znacznie dłużej utrzymywali się od gospodarzy przy piłce. Niestety, niewiele z tego wynikało, a jeśli ktoś był w pierwszej części spotkania bliżej zdobycia gola, to raczej opolanie.
W końcu gra stała się strasznie rwana, a sędzia co rusz musiał używać gwizdka. Niektórzy zaczęli już się obawiać, że przed przerwą bramki nie padną. W końcu jednak nadeszła 36. minuta: po szybkiej, dwójkowej akcji Tabisia i Piecha gola strzałem z ostrego kąta zdobył ten drugi.
Ostatecznie Odra utrzymała skromne prowadzenie, choć poziom meczu nie spełniał oczekiwań.
Krótko po zmianie stron miejscowi wykonywali rzut rożny. W polu karnym wywiązało się spore zamieszanie, w końcu sędzia uznał, że sfaulowany został Tabiś. Do podyktowanej jedenastki podszedł Janus i zamienił ją na gola.
Do końca meczu Warta starała się zdobyć przynajmniej kontaktowego gola, nie przyniosło to jednak efektów. Ostatecznie piłkarze trenera Tworka musieli przełknąć gorycz porażki, która w końcowym rozrachunku może mieć kolosalne znaczenie.
W 24 kolejkach Warta zdobyła 49 punktów i niezależnie od wyników innych spotkań pozostanie na 2. miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi. Szansę na zbliżenie się do Zielonych na 1 punkt zyskała jednak Stal Mielec, która w niedzielę zagra na wyjeździe z GKS Tychy.
Odra Opole - Warta Poznań 2:0 (1:0)
Bramki: Piech 36', Janus 50' (k)