Hoss może wyjść na wolność. Wpłacono 0,5 mln zł poręczenia majątkowego

Arkadiusz Ł., pseudonim Hoss, uważany jest za twórcę oszustw na wnuczka.
We wrześniu ubiegłego roku poznański sąd skazał go na 7 lat więzienia, a jego brata na 6 lat więzienia. Zobowiązano ich także do zwrotu pieniędzy poszkodowanym osobom. W sumie to kilka milionów złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
W marcu 2020 roku Arkadiusza Ł. wypuszczono z aresztu po tym, jak umorzono jego sprawę. Okazało się bowiem, że został już raz skazany za czyny, o które oskarżono go ponownie. Prokuratura ponownie zawnioskowała do sądu o areszt dla mężczyzny pod koniec marca. Ponieważ policja nie znalazła Arkadiusza Ł. pod wskazanym przez niego adresem jako domowy, wydano za nim list gończy. Ostatecznie w Warszawie zatrzymali go policyjni Łowcy Głów. Doszło do tego w ubiegłym miesiącu.
W ostatnich dniach sąd zdecydował, że Hoss będzie mógł opuścić areszt, jeśli zostanie za niego wpłacone poręczenie majątkowe w wysokości 0,5 mln złotych. Rodzina mężczyzny przelała już pieniądze na konto. W piątek sąd zdecyduje, czy dopełniono wszystkich formalności i tym samym, czy możliwe jest zwolnienie Arkadiusza Ł. z aresztu. Jeśli tak się stanie, Hoss będzie musiał kilka razy w tygodniu pojawiać się na komisariacie. Jeśli "zniknie", jego bliscy nie odzyskają 0,5 mln złotych.
Najpopularniejsze komentarze