Lech Poznań czeka na wznowienie ligi. "Trzeba podjąć rękawicę"
Przy Bułgarskiej liczą na dokończenie sezonu.
Od poniedziałku zawodnicy, sztab i inne wyznaczone osoby przechodzą tzw. izolację sportową. Tak będzie przez dwa tygodnie. Jak informuje oficjalna strona klubu, obecnie piłkarze biorą udział w wideokonferencjach ze sztabem szkoleniowym.
Zajęcia prowadzą trenerzy przygotowania fizycznego, a podziału dokonano na grupy angielskojęzyczną i polskojęzyczną.
Karol Bartkowiak, drugi trener Lecha Poznań, przyznał, że ważną informacją była wiadomość o wznowieniu 27 maja rozgrywek o Puchar Polski. Dzięki temu można zaplanować poszczególne etapy pracy.
- Mamy już rozpisany plan przygotowań do chwili restartu. Gdyby to się zmieniło tydzień przed, lub dwa - będziemy odpowiednio reagować. Najważniejszą informacją jest jednak to, że mamy określoną datę. To było dla nas najbardziej istotne. Jest to plan na tyle możliwy, na tyle ile można na dzisiaj z jakąś perspektywą wyjścia na boisko go przygotować - powiedział asystent Dariusza Żurawia.
Przed piłkarzami i trenerami trudny okres, bo czasu np. na szlifowanie taktyki będzie niewiele. Ponadto bardzo możliwe, że ten nietypowy okres przygotowawczy będzie musiał "wystarczyć" do końca roku - prawdopodobnie przerwa pomiędzy obecnym i kolejnym sezonem będzie symboliczna.
- Mamy świadomość tego, że forma budowana podczas tego nadchodzącego okresu musi być zbudowana aż do grudnia. Według mnie żaden zespół nie będzie przygotowany do rozgrywek tak jakby chciał, nikt nie będzie przygotowany optymalnie. Być może końcówka sezonu będzie już jednocześnie przygotowaniem do następnego. Trzeba się z tym pogodzić, podjąć rękawicę i cieszyć się, że piłka wróci. Bo wszyscy na to czekają - podsumował na łamach lechpozan.pl Karol Bartkowiak.