Tłumy na Placu Wolności: to Łańcuch Światła po 'aferze hejterskiej' w Ministerstwie Sprawiedliwości

Zebrani domagali się dymisji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobro.
Łańcuch Światła to pokłosie niedawnej "afery hejterskiej", która wybuchła w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Spotykamy się na Placu Wolności, aby domagać się: dymisji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobro, rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz pilnego, niezależnego śledztwa, które wyjaśni ataki na sędziów, płynące z ministerstwa sprawiedliwości - informowali organizatorzy.
Łańcuch Światła wystartował o godzinie 20:00. Uczestnicy tradycyjnie zostali poproszeni, by zabrać ze sobą latarki. Osoby, które pojawiły się na placu Wolności przyniosły transparenty z hasłami: "Stop hate", "Ziobro musi odejść", "Ziobro do dymisji", "Solidarni z sędziami" czy "Konstytucja". Na koniec wystąpiła Małgorzata Ostrowska.
Najpopularniejsze komentarze