W nocy przestawimy zegarki. Wbrew zapowiedziom zmiana czasu na zimowy nie zostanie zniesiona

Ostatni weekend października to tradycyjnie pora zmiany czasu na zimowy.
W nocy z 26 na 27 października o godzinie 3 wskazówki zegarów zostaną "cofnięte" o 60 minut. To procedura znana w Polsce i w wielu innych państwach od lat.
Nie wszyscy pamiętają jednak, że to właśnie czas zimowy jest czasem "naturalnym". W marcu zegary przestawiane są na czas letni, który został wprowadzony m.in. w celu oszczędności energii.
Od dawna toczy się dyskusja czy zmiana czasu ma sens. Wiele państw postuluje pozostanie na stałe przy czasie letnim, dzięki czemu np. w Poznaniu w grudniu słońce nie zachodziłoby około 15:45, ale 60 minut później.
W marcu odpowiednie przepisy przyjął Parlament Europejski i wydawało się, że w Unii Europejskiej od 2021 roku obowiązywać będzie jedynie czas letni. Sprzeciw zgłosiło jednak wiele państw członkowskich Unii Europejskiej i projekt stanął pod znakiem zapytania. Komisja Europejska zapewnia co prawda o toczących się w tej sprawie rozmowach, ale konkretów na razie nie ma.
Najpopularniejsze komentarze