Ukradł przyjaciółce pierścionki z diamentami i brylantami. Straty na kilkanaście tysięcy zł
Do zdarzenia doszło w Sierakowie.
Jak informują policjanci z Międzychodu, na komisariat zgłosiła się kobieta twierdząc, że została okradziona z kosztowności przez swojego przyjaciela. Do kradzieży miało dochodzić pomiędzy 7 i 17 października. - Przyjaciel wykorzystując ufność kobiety, podczas jej snu kilkakrotnie zaglądał do szkatułki zabierając z niej biżuterię - wyjaśniają funkcjonariusze.
Mężczyzna ukradł kobiecie kilka pierścionków z kamieniami szlachetnymi - diamentami, szmaragdami i brylantami. Straty oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych. Złodziej zniknął, ale szybko został zlokalizowany przez policję.
Sławomir J. to mieszkaniec Sierakowa. Wpadł w ręce policjantów w poniedziałek. Usłyszał już zarzut kradzieży, za co może trafić do więzienia na 5 lat. Skradzioną biżuterię udało się odzyskać.