Wykryli "niewykrywalny" przycisk wyłączający tachograf. 14 tysięcy zł kary dla przewoźnika
Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego ukarali kolejnego nieuczciwego przewoźnika.
- Wyłącznik tachografu zamontowany w pojeździe przypominającym popularnego busa, ale zarejestrowanym zgodnie z prawem z wyższą dopuszczalną masą całkowitą (7,5 tony), to nie pierwszy taki przypadek w Polsce, ale bardzo rzadki - wyjaśniają inspektorzy. Wyłącznik był zainstalowany w ciężarówce chłodni i był sterowany pilotem. - Wśród kierowców panowało do tej pory przekonanie, że ten wyłącznik był niewykrywalny - dodają.
Inspektorzy zatrzymali auto, bo podejrzewali, że jest przeładowane. Szybko jednak okazało się, że waga jest prawidłowa, ale problem stanowiło coś innego. - Analiza danych zapisanych na tachografie cyfrowym wykazała, że pięcioletni pojazd został wyposażony w nielegalny wyłącznik tachografu, który umożliwiał rejestrowanie okresu odpoczynku w czasie, gdy samochód znajdował się w ruchu. Inspektorzy skierowali więc ciężarowe iveco do uprawnionego warsztatu, w którym potwierdziły się ich przypuszczenia - tłumaczą.
Po ujawnieniu nielegalnego wyłącznika przeprowadzono naprawę tachografu, by ponownie działał on prawidłowo. - Stwierdzone przez inspektorów nieprawidłowości będą skutkowały wszczęciem postępowania administracyjnego. W tym wypadku łączna kara pieniężna dla przedsiębiorcy oraz osoby zarządzającej transportem w firmie wyniesie 14 tysięcy złotych. Mandatem ukarany został też kierowca, który będzie musiał zapłacić 2 tysiące złotych - kończą.
Najpopularniejsze komentarze