Policyjny pościg za 34-latkiem. Padły strzały
Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Wcześniej ukradł tablice rejestracyjne i zatankował paliwo, nie płacąc za nie. Podczas policyjnej akcji padły strzały ostrzegawcze.
Do kradzieży tablicy rejestracyjnej doszło w ubiegły poniedziałek na jednym z pilskich osiedli. Tego samego wieczoru kierujący pojazdem marki Renault Clio z zamontowaną właśnie skradzioną tablicą zatankował paliwo na stacji benzynowej przy ulicy Poznańskiej w Pile i odjechał nie płacąc. Policjanci natychmiast po zgłoszeniu zajęli się sprawą.
W związku z tym zdarzeniem opublikowaliśmy wizerunek mężczyzny, który zarejestrowała kamera monitoringu i zwróciliśmy się do mieszkańców naszego regionu o wszelkie informacje na temat sprawcy - relacjonuje podkom. Żaneta Kowalska, oficer prasowy policji w Pile.
15 sierpnia br. po godz. 17.00 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z pilskiej komendy zauważyli pojazd marki Renault Clio, a w nim mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi temu, który ukradł paliwo. W pojeździe znajdował się także pasażer. Mundurowi postanowili zatrzymać do kontroli samochód. Pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, kierowca zaczął uciekać. Policjanci o całej sytuacji poinformowali dyżurnego, a następnie włączając sygnały świetlne oraz dźwiękowe funkcjonariusze prowadzili pościg za kierującym - dodaje.
Kierowca na terenie gminy Ujście wjechał na drogę leśną, gdzie porzucił auto i próbował wraz z pasażerem uciekać na piechotę. Policjanci z pilskiej drogówki w pewnym momencie oddali strzał alarmowy i po chwili zatrzymali mężczyzn - kończy rzeczniczka pilskiej policji.
Okazało się, że 34-letni mieszkaniec Trzcianki był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.