Budowa trasy tramwajowej na Unii Lubelskiej: "musimy lawirować z dziećmi między maszynami budowlanymi"

fot. czytelnik
fot. czytelnik

Jeden z mieszkańców okolicy skarży się, że trakt dla pieszych nie jest właściwie wyznaczony i zabezpieczony.

Pod koniec lipca rozpoczęły się prace związane z budową nowej trasy tramwajowej i rozbudową ulicy Unii Lubelskiej. - Widać, że budowa tętni życiem, niestety jej zabezpieczenie pozostawia wiele do życzenia. Ulica Unii Lubelskiej łączy się z rondem Żegrze tylko jednym chodnikiem, którym codziennie poruszają się piesi oraz rowerzyści z osiedla Enklawa. Obecnie chodnik ten jest w dużej części wykorzystywany przez maszyny budowlane, furgonetki oraz ciężarówki, które realizują zadania związane z budową. Codziennością jest to, że drogą rowerową porusza się sprzęt do wycinki drzew, który przemieszcza się dalej na odcinek Unii Lubelskiej bliższy ul. Obodrzyckiej, gdzie również rozpoczęto prace wycinkowe. Sytuacja wygląda jak na zdjęciu - jesteśmy zmuszeni lawirować z małymi dziećmi między pracującymi maszynami budowlanymi idąc na autobus (obecnie "za tramwaj"). Jeśli sytuacja się nie zmieni, wypadek jest jedynie kwestią czasu - pisze nasz czytelnik.

Zdaniem mieszkańca, brakuje tu wyznaczenia traktu dla pieszych i odizolowania go od placu budowy. - Zważywszy, że wspomniany chodnik jest jedynym połączeniem z rondem Żegrze, jest to absolutnie niezbędne dla mieszkańców osiedla choćby po to, aby mogli bezpiecznie dotrzeć do pracy. Mamy nadzieję, że zostanie wprowadzone rozwiązanie, które nie tylko będzie bezpieczne, ale również pozwoli w porze jesienno-zimowej dotrzeć do ronda Żegrze "suchą stopą" - i nie będzie to błotna prowizorka, jak miało to miejsce przy przebudowie środkowego odcinka naszej ulicy - dodaje.

Maja Chłopocka-Nowak z Poznańskich Inwestycji Miejskich przyznaje, że zgodnie z informacjami z lipca, piesi mogą tu korzystać z tymczasowego traktu - drogi pieszo-rowerowej. - Została ona zabezpieczona płotem od strony placu budowy - mówi.

- Sytuacja opisana przez czytelnika i utrwalona na zdjęciu miała charakter czasowy i incydentalny, gdy jednocześnie prowadzone były prace związane z przebudową sieci cieplnej i wycinką drzew, a operatorzy maszyn mieli bardzo ograniczony teren, po którym sprzęt mógł się poruszać. W takiej sytuacji sprzęt mógł pojawić się na ścieżce. Na co dzień maszyn na tej drodze nie ma, a teren prowadzenia robót jest oznakowany - zapewnia. - Zwrócimy uwagę wykonawcy, by operatorzy jego maszyn ograniczyli w przyszłości wjazd na ścieżkę do niezbędnego minimum. Będzie to teraz prostsze, bowiem kończą się prace związane z przebudową sieci cieplnej i miejsca dla maszyn zrobi się więcej. Tak jak wcześniej informowaliśmy - w momencie, gdy zaistnieje konieczność wykonywania robót na istniejącym trakcie - piesi otrzymają do dyspozycji tymczasową i odpowiednio oznakowaną ścieżkę - dodaje.

Nasz czytelnik zwraca też uwagę, że okolica zamienia się w betonową pustynię. - Przepiękne i wyrośnięte już drzewa zostały wycięte (kilkaset sztuk) i przerobione na wióry. Z bardzo ładnego otoczenia nie pozostało już nic. Postępująca wycinka w głębi osiedla jest tym bardziej niepokojąca - kończy. Poznańskie Inwestycje Miejskie zapewniają, że przeprowadzone tu zostaną nasadzenia kompensacyjne.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
5.94 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro