Reklama

Rządowe zmiany podatkowe to rocznie 175 mln zł mniej dla Poznania: oto inwestycje w regionie, które nie powstaną

Dziś w Poznaniu prowadzonych jest wiele inwestycji. Jak będzie w prszyłym roku? | fot. PIM
Dziś w Poznaniu prowadzonych jest wiele inwestycji. Jak będzie w prszyłym roku? | fot. PIM

Ponad 70 miast zrzeszonych w Związku Miast Polskich przygotowało listę inwestycji, których nie będzie można zrealizować ze względu na mniejsze wpływy z podatków.

Rząd już wprowadził tak zwany "zerowy PIT" dla osób do 26 roku życia, a także chce obniżenia PIT z 18 do 17 procent i podniesienia kosztów uzyskania przychodów. Z jednej strony to dobra informacja dla podatników - będą mieć więcej pieniędzy. Ale jak wyliczył Związek Miast Polskich, takie zmiany oznaczają o 7,2 mld złotych mniej dla samorządów każdego roku.

ZMP poprosił zrzeszone miasta o przygotowanie listy inwestycji, których nie uda się zrealizować ze względu na zmiany. Wiele z tych inwestycji miało być realizowanych w Wielkopolsce. Już wiadomo, że w przyszłym roku nie uda się wybudować sali gimnastycznej przy szkole podstawowej nr 3 w Trzciance, Fabryki Kultury oraz kolejnego odcinka Szlaku Bursztynowego (rama komunikacyjna) w Kaliszu, a także drogi łączącej południową i zachodnią część Gostynia. W Odolanowie nie zostaną zmodernizowane i rozbudowane sieci wodociągowe, kanalizacyjne oraz deszczowe, a w Złotowie nie uda się utworzyć Centrum Multiopieki.

Ale to nie koniec. Wiele inwestycji jest zagrożonych. To między innymi bazy oświatowe w Pile i Wolsztynie, infrastruktura turystyczna i sportowa w Murowanej Goślinie, Kępnie, Pile, Wyrzysku i Odolanowie. Pieniędzy może zabraknąć także na budowę i remonty dróg oraz chodników w Kępnie, Krotoszynie, Lesznie, Murowanej Goślinie, Obornikach, Pile czy Wyrzysku. W Puszczykowie pod znakiem zapytania stanie budowa mieszkań komunalnych.

A co z Poznaniem? Tylko w przyszłym roku miasto straci na zmianach podatkowych około 175 milionów złotych. Nie wiadomo jeszcze, z czego konkretnie trzeba będzie zrezygnować. - Mogą to być mniejsze inwestycje, mniejsze pieniądze na kulturę, sport, działalność społeczną, edukację i co dla mnie bardzo istotne, mniejsze pieniądze na ochronę środowiska - mówi w rozmowie z WTK Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępca prezydenta Poznania.

Szymon Szynkowski vel Sęk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, nazywa słowa miasta o mniejszych wpływach do budżetu... propagandą. - Dzięki obniżeniu podatku PIT do 17 procent i wprowadzeniu 0% PIT dla młodych to w kieszeni tysięcy poznaniaków pozostaną dodatkowe pieniądze, zasilające ich domowe budżety i napędzające gospodarkę - pisze na Facebooku. - Dzięki racjonalnej polityce umożliwiającej skokowy wzrost gospodarczy dochody roczne z PIT i CIT w Poznaniu w 2018 w stosunku do 2015 r. wzrosły o niemal 300 mln złotych. Największy w historii prorodzinny program społeczny sprawił, że do Poznania, a konkretnie do poznaniaków, trafiło rocznie ok. 240 mln złotych z tytułu programu 500 plus. Dość już więc kłamstw o tym jak rządowe programy, obniżające bądź likwidujące podatki i zostawiające więcej pieniędzy w kieszeniach poznaniaków szkodzą samorządom. Samorządy dysponują dziś większymi środkami budżetowymi niż kiedykolwiek m.in. dzięki działaniom rządu. Samorządy są wyręczane w znaczącej części działań w zakresie polityki społecznej przez programy rządowe. Państwo radni z Koalicji Obywatelskiej powinni zaś zamiast opowiadać dyrdymały o niewybudowanych chodnikach wstydliwie zamilknąć, gdyż ich poprawki budżetowe przez 18 lat istnienia ich formacji nie zrealizowały we wszystkich dziedzinach życia miasta tego, co rząd Prawa i Sprawiedliwości zrealizował jednym programem 500 plus w dziedzinie polityki społecznej - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest ostrzeżenie IMGW pierwszego stopnia! Również dla Poznania
22℃
12℃
Poziom opadów:
4.3 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
21.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro