Drugi trener Wisły Płock: widać olbrzymi potencjał młodych chłopaków w Lechu
Wisła Płock wysoko przegrała piątkowy mecz z Lechem Poznań.
Kolejorz pokonał Nafciarzy 4:0. - Nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Pierwsza połowa była kompletnie nieudana. Zmiana w 30. minucie była podyktowana sprawami taktycznymi. W 2. połowie przy 0:1 mieliśmy stuprocentową okazję, piłka trafiła w słupek, następnie było niecelne uderzenie Szwocha - komentował Patryk Kniat, który zastępował na ławce zawieszonego Leszka Ojrzyńskiego.
- Później słabo wyprowadziliśmy pressing, a przy 0:2 z zespołu uszło powietrze. Słabiej wyglądaliśmy też pod względem motorycznym. Być może to efekt tego, że mieliśmy 48 godzin odpoczynku mniej, ale to tylko takie tłumaczenie przed analizą - kontynuował Kniat. - Przegraliśmy zasłużenie. Lech był Lepszy i musimy wyciągnąć wnioski - dodał.
Kniat w przeszłości pracował w Lechu i jest to klub wciąż bliski jego sercu. - Widać olbrzymi potencjał tych młodych chłopaków - ocenił Kolejorza. - Ja jako kibic Lecha cieszę się, że nastąpiła pewna zmiana. Pamiętamy sezony, kiedy ściągano dużo obcokrajowców. Pompowani balonik, a potrzebny jest spokój - podkreślił.