"Dzieci w Galerii to zawsze radość". Piszą pracownicy Arsenału o wystawie prezentującej nagiego meżczyznę
Niedawno odbyła się specjalna wycieczka, podczas której małe dzieci były oprowadzane po ekspozycji z męskimi aktami.
O wydarzeniu związanym z wystawą "Dziesięć minut przerwy, Bownik / Zbigniew Rogalski" donosi Radio Poznań, przy okazji przytaczając wypowiedź zbulwersowanej prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii, Bogny Białeckiej.
- Oswajanie małego dziecka z tym, że widok nagiego, obcego człowieka jest ok, jest normalne, jest elementem groomingu. Niszcząc poczucie intymności, przygotowujemy dziecko na uległość pedofilowi. Grooming oznacza przygotowanie dziecka przez pedofila do aktu seksualnego. Pierwszym elementem groomingu jest właśnie oswajanie z nagością obcej, dorosłej osoby - mówi dziennikarzom radia Białecka.
A oto, jak zjawisko child grooming opisuje Wikipedia: "działania podejmowane w celu zaprzyjaźnienia się i nawiązania więzi emocjonalnej z dzieckiem, aby zmniejszyć jego opory i później je seksualnie wykorzystać. Jest to także mechanizm używany, by nakłonić dziecko do prostytucji czy udziału w pornografii dziecięcej".