Lech Poznań zrezygnował z ambitnego zawodnika. Piłkarz ma już nowy klub
Dodano poniedziałek, 8.04.2019 r., godz. 18.51
Dobiega końca przygoda Marcina Wasielewskiego z Lechem Poznań.
Prawy obrońca, mogący grać również na skrzydle, to przykład tego, że dzięki ambicji i ciężkiej pracy można realizować marzenia. Zawodnik trafił do Kolejorza w wieku 12 lat, jednak nie przebił się do pierwszego zespołu i w końcu odszedł do Unii Swarzędz.
W 2015 roku zawodnik wrócił na Bułgarską, a rok później na stałe włączono go do pierwszego zespołu.
Zawodnik nie przekonał do siebie Nenada Bjelicy i po kilku występach w pierwszym zespole wypożyczono go do Znicza Pruszków. Chorwata zastąpił jednak dobrze znający Wasielewskiego Ivan Djurdjević i to Serb odważniej postawił na urodzonego w Poznaniu piłkarza.
Wasielewskiemu nie można odmówić ambicji i woli walki, a na boisku charakteryzuje go żelazna kondycja i wysoka pracowitość. Zawodnik ma jednak pewne ograniczenia i jego potencjał piłkarski zwyczajnie nie pozwala na walkę o skład w klubie mającym takie ambicje jak Lecha. Stąd nie może dziwić decyzja klubu, który poinformował, że Wasielewski odejdzie z Bułgarskiej po wygaśnięciu ważnego do końca sezonu kontraktu.
- Marcin jest poznaniakiem, występował w naszych barwach przez wiele lat. Dziękujemy mu za oddanie dla klubu, zaangażowanie i życzymy powodzenia w nowych barwach - tłumaczył na łamach oficjalnej witryny internetowej klubu dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Wasielewski w obecnym sezonie 15 razy pojawił się na boiskach Lotto Ekstraklasy. Zdobył jednego gola.
Piłkarz znalazł już nowego pracodawcę. Od lipca będzie reprezentować pierwszoligową Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, która w sezonie 2019/20 ma powalczyć o powrót do elity.