Reklama
Reklama

Słabe wyniki Adama Nawałki. W ostatnich latach tylko jeden trener był gorszy

fot. Włodzimierz  Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

Szybkie zwolnienie z Lecha Poznań będzie poważną rysą na wizerunku byłego selekcjonera.

Adam Nawałka podczas kariery klubowej miał na koncie m.in. mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków czy udaną prace w Górniku Zabrze, ale zdarzały mu się również nieudane przygody, takie jak te z Zagłębiem Lubin czy Jagiellonią Białystok.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Dobre wyniki osiągane z reprezentacją sprawiły, że Nawałka stał się dla polskich klubów niemal obiektem marzeń, a warunki postawione przez byłego selekcjonera spełnił po długich negocjacjach Lech Poznań.

Jesienią wyniki były jeszcze zadowalające, ale wiosna brutalnie zweryfikowała zespół Nawałki. Zaledwie 7 zdobytych punktów i kompromitujące porażki z Piastem Gliwice czy Górnikiem Zabrze zachwiały pozycją trenera, a fatalny występ w Kielcach (Lech nie oddał nawet jednego celnego strzału) dokończył dzieła zniszczenia. Zarząd klubu wykorzystał zawarte w kontrakcie klauzule i zwolnił Nawałkę wraz z jego sztabem,

Obsesja trenera na punkcie perfekcjonizmu przejawiająca się m.in. w pracy od rana do nocy i długich analizach i dbaniu o każdy detal nie przekładała się na boisko. Lech nie miał żadnego stylu, w ofensywie mógł liczyć tylko na błędy rywali, popełniał katastrofalne błędy w defensywie, a do tego piłkarze wyglądają, jakby zwyczajnie nie mieli siły biegać.

Do tego można dodać chociażby uporczywe stawianie na będących bez formy zawodników (Vujadinović, Makuszewski czy Gajos), robienie kozła ofiarnego z Kamila Jóźwiaka czy niechęć do zimowych ruchów transferowych. W sobotni wieczór Nawałka posłał do boju Mihaia Raduta (ostatni raz zagrał w grudniu), co można odczytywać albo jako przejaw desperacji, albo przejaw aroganci czy nadmiernej pewności siebie.

O niepowodzeniu misji Nawałki świadczą również twarde liczby. Jak wynika z wyliczeń portalu transfermarkt.de, w 11 spotkaniach Lech pod jego wodzą zdobywał średnio 1,45 punktu na mecz. To wynik lepszy niż ten osiągnięty przez Ivana Djurdjevicia (1,36 pkt./mecz, do bilansu wliczone zostały jednak mecze Pucharu Polski i eliminacji Ligi Europy), ale na tle pozostałych szkoleniowców (nie licząc szkoleniowców tymczasowych) były selekcjoner wypada blado.

Nenad Bjelica osiągnął średnią 1,86 punktu, Jan Urban 1,63, a Maciej Skorża 1,73 (on był też autorem ostatniego mistrzostwa dla Lecha).

Nawałka nie zbliżył się również do średniej Mariusza Rumaka (1,83), Jose Mari Bakero (1,67) czy Jacka Zielińskiego (1,81) i Franciszka Smudy (1,82).

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
32.40 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro