Reklama

Ktoś podsłuchiwał władze PSL. W siedzibie partii znaleziono "pluskwy"

Władysław Kosiniak-Kamysz | fot. PAP/Jacek Turczyk
Władysław Kosiniak-Kamysz | fot. PAP/Jacek Turczyk

W głównej siedzibie Polskiego Stronnictwa Ludowego znaleziono urządzenia służące do podsłuchu.

Informację podaje "Super Express", przytaczając wypowiedzi posła Michała Kamińskiego, członka klubu PSL-UED. Urządzenia zostały zlokalizowane w gabinetach szefa ludowców, Władysława Kosiniaka-Kamysza i posła Piotra Zgorzelskiego. Pracownicy profesjonalnej firmy zajmującej się podsłuchami znaleźli je w żyrandolach.
- O informacji o znalezionych podsłuchach wiem bezpośrednio od Kosiniaka - Kamysza i Zgorzelskiego. To niesłychane i to skandal, że podsłuchuje się partię polityczną PSL - stwierdził Kamiński.
Z kolei anonimowy informator tabloidu przyznał, że władze PSL od dawna myślały o sprawdzeniu budynku pod kątem podsłuchów, a ostateczną decyzję podjęto po ujawnieniu nagrań z Jarosławem Kaczyńskim. Na razie nie wiadomo kto założył podsłuch w siedzibie ludowców.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
7℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
6 km
Stan powietrza
PM2.5
46.50 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro