W Poznaniu znowu zalegają śmieci. Internauci żartują: "Poznań Neapolem północy"
Okazją do żartów stał się post prof. Stanisława Żerki, którego komentarze na temat poznańskiej gospodarki odpadami stały się już twitterową tradycją.
- Dziś u nas w Poznaniu próba bicia rekordu: jeśli dziś nie wywiozą nam śmieci, to pobijemy wynik z listopada, kiedy to wywieźli dopiero 8. dnia. Trzymajcie kciuki - tak wyglądał pierwszy post historyka z poznańskiego Instytutu Zachodniego. Prof. Żerko odniósł się tym samym do sytuacji opisywanej u nas w artykule pt. Śmieci na ulicach Poznania na Wszystkich Świętych: "Nie ma prezydent głowy na takie przyziemne sprawy - trzeba pajacować w wielkiej polityce".
Wkrótce okazało się, że to niechlubne osiągnięcie da się przebić. - Jeeeeeest! Jednak dziś tez nie wywieźli śmieci! Rekord z listopada pobity! - ironizuje prof. Żerko. Po chwili jednak naukowiec przybrał jednak poważniejszy ton. - Żarty żartami, ale Poznań pod rządami p. Jaśkowiaka ma już niewiele wspólnego z wielkopolską tradycją skrzętności, wywiązywania się z obowiązków, pracowitości. Większość mieszkańców to akceptuje - pisze historyk.
Na pytanie użytkownika Twittera, skąd takie pokłady krytycyzmu w Żerce w stosunku do obecnej władzy, profesor odpowiada: - W listopadzie nasłali na mnie dwóch urzędników. Celem misji było sprawdzenie, czy nie kłamię z tymi tygodniowymi opóźnieniami w wywozie śmieci - informuje.
Wzburzenie prof. Żerki stało się pretekstem do internetowych żartów. - Odbiór i wywóz śmieci to mowa nienawiści - napisał jeden z użytkowników. - Tylko by Pan narzekał - to są obecnie Śmieci Różnorodności! - wtóruje mu drugi. Są też tacy, którzy dostrzegają w tej sytuacji realizację programu wyborczego "Kierunek Europa". - Panie Profesorze, jak to jest - mieszkać w Poznaniu, a czuć się jak w Neapolu? - to ironiczne pytanie doczekało się równie ironicznej odpowiedzi innego komentującego: - Poczekajmy do lata. Wtedy poczują Państwo prawdziwy Neapol. Teraz to wersja lajt.
Najpopularniejsze komentarze