Niewidomy student okradziony w swoim mieszkaniu. Złodzieje kazali mu być cicho "bo będzie bolało"
Magazyn "Życie Uniwersyteckie" donosi o wyjątkowo zuchwałej kradzieży, której niezidentyfikowani sprawcy dopuścili się na chorym niewidomym.
Do kradzieży doszło w nocy z 17 na 18 listopada. Dwóch mężczyzn weszło do mieszkania Marka Suwezdy przy ul. Nadolnik. Według relacji ofiary, drzwi otworzyli kluczem. Złodzieje nie przejmowali się obecnością poszkodowanego, ani tym, że go obudzili. Gdy Suwezda spytał intruzów, dlaczego wchodzą w nocy do jego mieszkania, usłyszał: "cicho bądź bo będzie bolało".
Napastnicy wzięli laptopa HP z oprogramowaniem dla niewidomych. Upewniwszy się, że okradziony ich nie zna, mieli wychodzić. Wtedy jednak ich uwagę przykuł drugi komputer. Oba notebooki kosztowały po kilka tysięcy zł, dodatkowo ich wartość powiększało zainstalowane tam oprogramowanie warte 4 tys. zł.
Sprawę aktualnie bada policja. Marek Suwezda wraz z przyjaciółmi stara się nagłośnić ją też w Internecie. - Proszę o pomoc w znalezieniu sprawców napadu na mojego przyjaciela, jednego z najwspanialszych ludzi, jakich udało mi się poznać - pisze Wojciech Bogacz, znajomy poszkodowanego. - Bulwersujący jest fakt, że sprawcy podnieśli rękę na osobę niewidomą i poruszającą się na wózku inwalidzkim, w dodatku chorą na raka i trakcie przyjmowania chemii. Strach pomyśleć do czego będą zdolni następnym razem - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze