Rosja zaatakowała ukraińskie okręty. Parlament Ukrainy może wprowadzić stan wojenny na terenie całego kraju
Do kolejnej odsłony trwającego na wschodniej Ukrainie konfliktu doszło w niedzielę rano. Rosjanie zaatakowali ukraińskie jednostki przepływające przez cieśninę kerczeńską łączącą Morze Czarne z Morzem Azowskim.
Trzy jednostki należące do ukraińskiej marynarki wojennej płynęły z położonej nad Morzem Czarnym Odessy do portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim. W cieśninie kerczeńskiej jeden ze statków został staranowany przez rosyjski okręt Don, a następnie Rosjanie ostrzelali i przejęli trzy ukraińskie jednostki -Uważamy najnowsze działania Federacji Rosyjskiej wobec okrętów marynarki wojennej Ukrainy za akt agresji, nakierowany na celowe eskalowanie przez Rosję sytuacji na Morzu Azowskim i w Cieśninie Kerczeńskiej - ogłosiła w niedzielę administracja Petra Poroszenki, prezydenta Ukrainy, który wzywa Rosję do zwrotu zajętych jednostek i uwolnienia wziętych do niewoli żołnierzy.
W poniedziałek ogłoszono, że o godzinie 15 czasu polskiego zbierze się ukraiński parlament. Z informacji napływających z Ukrainy wynika, że może on wprowadzić stan wojenny na terenie całego kraju. Zostanie on prawdopodobnie wprowadzony na okres 60 dni - Oznacza on ograniczenie wolności konstytucyjnych. To, które z nich dokładnie ograniczy dany stan wojenny, ma być w prezydenckim dokumencie skierowanym do parlamentu. Znowelizowana w 2015 r. ustawa o stanie wojennym wprowadza szerokie możliwości ograniczeń - od zakazu manifestacji i strajków, poprzez ograniczenie wjazdu/wyjazdu do/z kraju, do internowania obcokrajowców znajdujących się na Ukrainie - wyjaśnia Igor Isajew, ukraiński dziennikarz pracujący w Polsce.
Rosyjską agresję zdecydowanie potępia społeczność międzynarodowa. NATO i UE wzywają Rosję do zaprzestania eskalacji konfliktu i przywrócenia swobodny żeglugi przez cieśninę kerczeńską. Stanowisko w tej sprawie zajmują przedstawiciele różnych państw. Głos zabrało również polskie MSZ -Po nielegalnej okupacji Krymu, podsycaniu konfliktu w Donbasie, budowie Mostu Kerczeńskiego bez zgody władz w Kijowie, Rosja pogwałciła zasadę swobody żeglugi. Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji, wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego, a obie strony - do wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji, która może zagrozić stabilności bezpieczeństwa europejskiego - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Głos zabrała również Rosja, która twierdzi, że padła ofiarą ukraińskiej agresji - Wiadomo. W najbliższym czasie czeka nas trzydzieści talkshow dziennie, omawiających "agresywną politykę kijowskich militarystów wspieranych przez jastrzębie znad Potomaku". Spodziewana reakcja Putina w związku ze znaczącymi spadkami w sondażach - skomentował Aleksander Nawalny, rosyjski opozycjonista.
W wielu miejscach odbędą się dziś manifestacje poparcia dla Ukrainy. Na godzinę 18 zaplanowano manifestację przed ambasadą rosyjską w Warszawie. Na razie nie dotarły do naszej redakcji informacje o proteście przed konsulatem rosyjskim przy ulicy Bukowskiej w Poznaniu.
Najpopularniejsze komentarze