Lech Poznań wciąż bez trenera. W niedzielę zespół poprowadzi Dariusz Żuraw
Wciąż oficjalnie nie wiadomo kto zostanie nowym trenerem Lecha Poznań.
W poniedziałek media informowały, że władze Kolejorza chcą przekonać do podjęcia pracy Adama Nawałkę. Były selekcjoner wciąż jest faworytem, ale ma określone wymagania. Nie chodzi o pieniądze, bo przy Bułgarskiej są gotowi na pensję znacznie przekraczającą 100 tys. zł miesięcznie. Portal Sport.pl informuje nawet o 150 tys. zł pensji i budżecie w takiej samej wysokości dla trzech asystentów trenera.
Nawałka chciałby mieć jednak decydujący głos m.in. przy transferach i pełną dowolność w wyborze współpracowników. Takie żądania stoją w opozycji choćby z istniejącym w Lechu komitetem transferowym. Pole manewru jest jednak niewielkie: po zwolnieniu Ivana Djurdjevicia kibiców zadowoli jedynie mocne nazwisko na stanowisku trenera, dające nadzieję na rychłą poprawę wyników.
Mało prawdopodobne, żeby strony ogłosiły powodzenie negocjacji w tym tygodniu (co nie wyklucza, że do niego dojdzie). W niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok zespół poprowadzi pracujący z piłkarzami od wtorku Dariusz Żuraw. Następnie rozpocznie się przerwa reprezentacyjna i wtedy można spodziewać się konkretnych decyzji. Zatrudnienie Nawałki, choć bardzo prawdopodobne, nie jest jeszcze przesądzone.