Miasto nie znalazło chętnych do przebudowy rynku Łazarskiego. Co dalej z inwestycją?
Pomimo szumnych zapowiedzi miastu nie udało się znaleźć firmy chcącej przebudować rynek Łazarski.
Przetarg rozpisano w połowie lipca. Nie udało się jednak zakończyć go powodzeniem, więc urzędnicy przystąpili do negocjacji z wolnej ręki. Wykonaniem robót nie był jednak zainteresowany żaden podmiot.
Plany były imponujące. Remont miały przejść tzw. duża i mała płyta targowiska, w planach jest także zadaszenie i dwukierunkowa ulica, przewidziano także przestrzeń handlową np. na okazjonalne jarmarki. Mieszkańcy mają zyskać również szersze chodniki, nowe elementy zieleni czy miejsca do wypoczynku.
- Wydawało się, że złapaliśmy pana Boga za nogi i za chwilę będzie remont, ale nie ma na niego chętnych. Powstaje pytanie: czy brakuje ludzi na rynku czy jest na ten projekt za mało pieniędzy? - mówił Lidia Dudziak z PiS.
Miasto cały czas dąży do realizacji inwestycji. - Mamy świadomość tego, że dysponujemy groszem publicznym i musimy postępować bardzo starannie. Nie możemy realizować inwestycji za wszelką cenę, tylko przygotować ją tak, żeby była realna z punktu widzenia możliwości budżetowych - wyjaśniła Katarzyna Parysek-Kasprzyk z Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta.
Możliwe, że na inwestycję zostaną przeznaczone dodatkowe środki, ale opcją pozostaje również okrojenie zakresu prac. Urzędnicy liczą, że kolejny przetarg uda się rozstrzygnąć na początku roku. Wówczas inwestycja mogłaby ruszyć wiosną.
