Adam Nawałka może zostać trenerem Lecha? Wśród kandydatów także Ukrainiec
Lech Poznań nie miał gotowej alternatywy dla Ivana Djurdjevicia.
Serb stracił pracę w niedzielny wieczór i na razie nie wiadomo kto będzie jego następcą. Znany z rozległych kontaktów w piłkarskim świecie użytkownik Twittera o nicku "Janekx89" podał, że Kolejorz poważnie bierze pod uwagę zatrudnienie Romana Grygorczuka. Ukrainiec jako piłkarz występował m.in. w Petrochemii Płock, a ostatnio trenował kazachskie FK Astana. Popadł jednak w konflikt z działaczami i został odsunięty od drużyny. Wcześniej udało mu się m.in. awansować do 1/16 finału rozgrywek Ligi Europy z Czornomorcem Odessa.
Od kilku dni na "giełdzie" pojawiało się nazwisko Adama Nawałki. Wiadomo jednak, że były selekcjoner starannie dobierze nowego pracodawcę i spokojnie może poczekać na inne oferty, a podjęcie pracy w obecnym Kolejorzu może być dla niego sporym ryzykiem.
Piotr Wołosik, dziennikarz Przeglądu Sportowego, poinformował, że Lech nie rezygnuje z prób zatrudnienia Nawałki i "ciśnie" ten temat. Problem w tym, że druga strona nie kwapi się do finalizacji negocjacji.
- Myślę, że na ten moment zdecydowanie bliżej szkoleniowiec z Ukrainy (Grygorczuka -red.) - stwierdził sam Wołosik.
Jeśli nie wypali opcja z Nawałką, to praktycznie przesądzone będzie zatrudnienie obcokrajowca. Wśród polskich trenerów pozostających na rynku trudno znaleźć kandydatów do pracy w tak dużym klubie.
Lech "ciśnie" na zatrudnienie Adama Nawałki, lecz były selekcjoner niezbyt chętny do podjęcia pracy w Poznaniu. Jeśli jednak AN ostatecznie zgodzi się, pracę stracą trener bramkarzy Zbigniew Pleśnierowicz i trener przygotowania fizycznego -Andrzej Kasprzak.
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) 5 listopada 2018
Najpopularniejsze komentarze