Czy Grobelny zrezygnuje?
W 2006 roku do poznańskiego Sądu Okręgowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko prezydentowi Grobelnemu i jego kilku współpracownikom. Zdaniem prokuratury Grobelny sprzedał grunt pod rozbudowę drugiego skrzydła Starego Browaru za niekorzystną dla miasta cenę. Na transakcji z małżeństwem Kulczyków miasto miało stracić 7 milionów złotych. Proces ruszył 29 listopada 2006 roku i zakończył się wczoraj, wyrokiem skazującym.
Poznaniacy różnie reagowali na decyzję sądu. Na pytanie zadane przez nas we wczorajszej sondzie - Czy zgadzasz się z wyrokiem sądu? - 52% pytanych odpowiedziało NIE, a 48% TAK. Na pewno coś nakombinował, ale Stary Browar stoi. Gdyby nie ta inwestycja, działki z pewnością stałyby niewykorzystane - mówi spacerowicz. To nagonka. Dzięki Grobelnemu Poznań ma piękny obiekt, który rozsławił miasto na świecie - dodaje kolejny.
Wyrok Sądu Okręgowego nie jest prawomocny. Rozprawa przed poznańskim Sądem Apelacyjnym odbędzie się nie wcześniej niż jesienią. Do tego czasu Ryszard Grobelny może piastować stanowisko. Ale czy powinien? Czy prezydent powinien zawiesić swą prezydenturę do czasu uprawomocnienia wyroku?
Radny PiS, Norbert Napieraj, przyznaje: żyjemy w państwie prawa i bez uprawomocnienia wyroku nikt nie jest winny. Prezydent Grobelny nadal pełni swoją funkcję, tyle że jest w niezręcznej sytuacji. Urzędnicy nadal podtrzymywać będą jego decyzje. Niestety problem może wystąpić podczas rozmów z inwestorami - nie będą mieli pewności, czy prezydent za pół roku wciąż nim będzie.
Podobnego zdania jest radny PO, Sławomir Hinc: Nie będziemy ograniczać pracy prezydenta, który absolutnie nie powinien rezygnować ze swojej funkcji. Wyrok nie jest prawomocny. Oczekujemy, że pozostałe kluby również nie będą utrudniać pracy Ryszarda Grobelnego. Miasto musi podjąć wiele ważnych decyzji, także tych związanych z EURO 2012, a tu potrzebna jest współpraca. Pracujemy dla Urzędu Miasta, a nie dla mediów.