Wypadek na Słowacji: areszt dla kierowcy Porsche
W wypadku luksusowych aut, których kierowcy mieli się ścigać na słowackich drogach zginęła jedna osoba. Dziś sąd podjął decyzję o aresztowaniu jednego z kierowców.
Do tragedii doszło w niedzielę w rejonie Dolnego Kubina. Trzy luksusowe pojazdy, wszystkie na polskich tablicach, z dużą prędkością poruszały się lewym pasem. W końcu jedno z aut - Porsche zderzyło się czołowo z jadącą z przeciwnego kierunku Skodą. W wypadku zginął 57-letni Słowak. Jego żona i syn zostali ranni.
Dziś sąd zdecydował o aresztowaniu jednego z kierowców. Do aresztu trafi 43-letni kierowca Porsche Marcin L. Jak informuje RMF FM pozostałym kierowcom postawiono zarzut spowodowania ogólnego zagrożenia. Adam S. prowadzący Ferrari i Łukasz K. kierowca Mercedesa będą odpowiadać z wolnej stopy. Adam S. miał dodatkowo zapłacić kaucję według ustaleń dziennikarza radia to 20 tys. euro.
Przypominamy. Jak udało nam się wcześniej nieoficjalnie ustalić, biorące udział w zdarzeniu żółte Ferrari należy do przedsiębiorcy z Poznania. Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM za kierownicą auta miał siedzieć 27-letni syn przedsiębiorcy.
Kierowca Porsche, który czołowo zderzył się ze skodą, może spędzić nawet 5 lat w więzieniu. Pozostałym dwóm mężczyznom grozi do 4 lat pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze