Reklama

Afera taśmowa. Nagrano również Mateusza Morawieckiego. Nie wiadomo, kto ma nagranie

Mateusz Morawiecki odbiera nominację na członka Rady Gospodarczej | fot. Leszek Szymański/PAP
Mateusz Morawiecki odbiera nominację na członka Rady Gospodarczej | fot. Leszek Szymański/PAP

Dziennikarze portalu Onet przeanalizowali za zgodą sądu czterdzieści tomów akt śledztwa w sprawie tzw. afery taśmowej. Z ich śledztwa wynika, że istnieje przynajmniej jedna nieujawniona do dziś taśma, na której nagrano premiera Mateusza Morawieckiego.

Choć dziś Mateusz Morawiecki jest premierem rządu i prominentnym politykiem Prawa i Sprawiedliwości, to nie jest tajemnicą, że wcześniej był blisko powiązany z ludźmi Platformy Obywatelskiej. Był między innymi członkiem rady gospodarczej przy Donaldzie Tusku. W pewnym momencie przymierzano go też do stanowiska Ministra Skarbu w rządzie PO-PSL. Jako osoba znana w środowisku, dzisiejszy premier bywał też w restauracjach, w których nagrywano polityków.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Do tej pory było zresztą znane już jedno nagranie, na którym nagrano Mateusza Morawieckiego. Zostało ono zarejestrowane wiosną 2013 roku w trakcie spotkania, w którym oprócz dzisiejszego premiera brali udział szef PKO BP Zbigniew Jagiełło, prezes PGE Krzysztof Kilian oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska. W trakcie tego spotkania poruszana była między innymi kwestia kandydatury Mateusza Morawieckiego na Ministra Skarbu.

Teraz dziennikarze portalu Onet przeanalizowali komplet akt śledztwa w sprawie afery taśmowej. Z zeznań kelnerów, które zawarte są w aktach, że Mateusz Morawiecki został nagrany przynajmniej jeszcze raz -Czy zarejestrował pan rozmowę jednego z prezesów banku dotyczącą zawierania pożyczek i kredytów na podstawione osoby, tzw. słupy? - zapytała Łukasza N. Anna Hopfer z prokuratury prowadzącej śledztwo. Łukasz N. opisał szczegółowo -Tak, tak mi się wydaje, bo jakość tego nagrania była słaba, ja je odsłuchiwałem to było nagranie Morawieckiego z jakimś mężczyzną. Ja nie znam tego mężczyzny, w tej rozmowie brały udział tylko tych dwóch mężczyzn. Morawiecki jest z banku BZW BK. Z tego co pamiętam to rozmawiali o jakiś budynkach, tamten drugi człowiek którego nie znam powiedział że jakaś osoba się obawia i chce się wycofać z tego interesu. Rozmawiali o zakupie budynków pod inwestycje i mieli tam wynajmować pod jakieś biznesy ale dokładnie nie pamiętam. Rozmawiali że dokumenty mają być sporządzone na jakąś osobę. Rozmawiali, że będą mieli te, że oni będą mieli te lokale zakupione na inne osoby, że na inne osoby będą wystawione dokumenty. Nie pamiętam czy w tej rozmowie była mowa o pożyczkach i kredytach na słupy. Oni rozmawiali o tym że będą kupować nieruchomości na podstawione osoby. Ten mężczyzna który się spotkał z Morawieckim powiedział, że prawdopodobnie jakaś kobieta się obawia i chce się wycofać. Nie pamiętam czy on precyzował czego się boi ta kobieta. Marek Falenta dostał ode mnie to nagranie.

Drugi z kelnerów zaangażowanych w sprawę zeznał natomiast, że rozmowa dotyczyła właśnie kredytów zawieranych na tzw. słupy -Ten fragment dotyczył tej rozmowy Morawieckiego z tym mężczyzną, aczkolwiek ja nie odpowiadam za dosłowność słów Konrada. To jest interpretacja moich słów, ja nie pamiętam co dokładnie powiedziałem Konradowi - komentuje w rozmowie z prokuratorem N.

W aktach śledztwa dziennikarze nie natrafili na próbę weryfikacji zarzutów wobec Mateusza Morawieckiego wynikających z zeznań kelnerów. Sam Mateusz Morawiecki ma w aferze taśmowej status osoby pokrzywdzonej, a jego rzeczniczka odmówiła odpowiedzi na pytania zadane przez dziennikarzy. Natomiast sam Morawiecki w śledztwie zeznawał, że bywał w restauracjach, w których działali kelnerzy -Spotykałem się tam z różnymi osobami - były to spotkania o charakterze biznesowym oraz towarzyskim. W restauracji bywałem zarówno w sali ogólnej, ale także w salach wydzielonych. Sale te rezerwowane były przez moją asystentkę - może dwa albo trzy razy lub też gdy byłem zapraszany na spotkanie rezerwacją zajmowała się osoba zapraszająca - zeznawał dzisiejszy premier.

Nie wiadomo, kto dysponuje nagraniem, o którym poinformowali dziennikarze portalu Onet. Nie wiadomo też, czy nagrań z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego nie ma więcej. Z zeznań kelnerów wynika, że do tej pory ujawniono zaledwie niewielką część zarejestrowanych rozmów.

Cytaty z akt zawarte w artykule przytoczone są dosłownie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
9.50 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro