Poseł PiS jechał ponad 100 km/h w terenie zabudowanym, ale prawa jazdy nie stracił
Dodano piątek, 28.09.2018 r., godz. 12.24
Słaby przykład innym kierowcom dał poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Według "Gazety Współczesnej" Lech Kołakowski został zatrzymany przez nieoznakowany radiowóz na jednej z ulic w Łomży (województwo podlaskie). Wcześniej po terenie zabudowanym poruszał się swoim samochodem z prędkością 108 km/h.
Poseł powinien więc stracić prawo jazdy. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego dokumentu pokazał policjantom legitymację parlamentarzysty. - Nie miał ze sobą prawa jazdy, więc funkcjonariusze nie mogli odebrać posłowi dokumentu. W tej chwili toczą się w komendzie
miejskiej policji w Łomży dwa postępowania administracyjne w tej sprawie - powiedział cytowany przez tvn24.pl nadinspektor Daniel Kołnierowicz, komendant wojewódzki policji w Białymstoku.
Poseł Kołakowski odmówił komentarza w tej sprawie. Podczas obecnej kadencji złożył w sumie trzy interpelacje, a jedna z nich była skierowana do MSWiA i dotyczyła zaprzestania odbierania prawa jazdy za tego typu wykroczenia.
Najpopularniejsze komentarze