Jest prawomocny wyrok w sprawie agresywnego rowerzysty, który pobił przechodniów. Mężczyzna trafi do szpitala psychiatrycznego
Pod koniec sierpnia informowaliśmy, że sąd zdecydował o skierowaniu oskarżonego Filipa M. do szpitala psychiatrycznego. Decyzja została zaskarżona przez obrońców mężczyzny, ale Sąd Okręgowy podtrzymał poprzedni wyrok sądu.
Przypomnijmy, że do bulwersującego zdarzenia doszło w lipcu 2017 roku w nadwarciańskim parku. Filip M.zatrzymał swój rower i dotkliwie pobił dwie osoby - Leczenie mojej klientki tak naprawdę na skutek obrażeń jakich doznała podczas tego ataku jest wręcz niemożliwe. Ona nigdy nie wróci do pełnej sprawności - komentował w rozmowie z reporterem Telewizji WTK mec. Piotr Łuczak, pełnomocnik pokrzywdzonej.
W toku śledztwa ustalono, że mężczyzna zaatakował, bo ofiary przypominały mu jego dawnych nauczycieli. Okazało się jednak, że mężczyzna jest chory psychicznie, a w związku z tym sąd zdecydował o umorzeniu sprawy i skierowaniu mężczyzny na leczenie psychiatryczne. Decyzja w tej sprawie zapadła pod koniec sierpnia, ale została zaskarżona przez obrońców Filipa M.
Teraz sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Poznaniu. Jak informuje Głos Wielkopolski sąd utrzymał poprzedni wyrok w mocy. Oznacza to, że wyrok jest już prawomocny, a mężczyzna trafi do szpitala na przymusowe leczenie - Mężczyzna musi być bezwzględnie leczony i to w izolacji. Nie ma możliwości leczenia ambulatoryjnego. Tak stwierdzili biegli psychiatrzy. Jest to osoba bardzo niebezpieczna, agresywna, która ich zdaniem, przez długi czas może funkcjonować bezkonfliktowo, jednak nawet jeden sygnał może przypomnieć jej jakieś wydarzenia z przeszłości, co ponownie doprowadzi do takiego zachowania - skomentował cytowany przez Głos Wielkopolski mec. Piotr Łuczak.
Najpopularniejsze komentarze