Budowa szpitala na Grunwaldzie: trwa spór społeczników i uniwersytetu, miasto deklaruje pomoc
Trwają rozmowy pomiędzy Uniwersytetem Medycznym i stroną społeczną, mającą zastrzeżenia dotyczące budowy szpitala na Grunwaldzie.
Centralny Zintegrowany Szpital Kliniczny powstanie w rejonie ulic Grunwaldzkiej, Przybyszewskiego i Marcelińskiej. Docelowo w 35 oddziałach znajdzie się ponad 1100 łóżek, a w pierwszej kolejności zacznie działać SOR, którego brakuje w tej części miasta.
Uniwersytet Medyczny planuje m.in. wybudowanie lądowiska dla śmigłowców. Skala inwestycji budzi jednak wątpliwości niektórych mieszkańców.
- Potrzebujemy rzetelnej analizy urbanistycznej, komunikacyjnej, związanej z kanalizacją czy emisją CO2 i hałasu - mówiła Agnieszka Ziółkowska ze stowarzyszenia Zielony Grunwald. Według społeczników odpowiednich formalności nie dopełniono.
Według prof. Macieja Wilczaka, rzecznika Uniwersytetu Medycznego, po pierwszym spotkaniu można mówić o dojściu do porozumienia nawet w 80 proc. spornych kwestii. Druga strona jest mniej optymistyczna i podkreśla, że to dopiero początek.
Pomoc w negocjacjach deklaruje miasto. Maciej Wudarski zapowiedział już zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Chodzi m.in. o przeniesienie głównego wjazdu na ul. Grunwaldzką. - Dojazd od Marcelińskiej powodowałby zbyt duże utrudnienia i trzeba z niego zrezygnować - mówił zastępca prezydenta Poznania. Urzędnicy chcą też umieszczenia w okolicy inwestycji pasów zieleni czy zmniejszenia liczby miejsc parkingowych na terenie szpitala.