Poznański społecznik i urzędnik walczy z rakiem. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy
Dodano wtorek, 11.09.2018 r., godz. 11.41
Andrzej Białas od dziesięciu lat zmaga się z chorobą nowotworową.
To dobrze znany w Poznaniu społecznik, do niedawna szef gabinetu prezydenta miasta, prywatnie syn Edmunda Białasa, wybitnego piłkarza Lecha Poznań.
O jego chorobie poznaniacy dowiedzieli się przypadkiem 2 lata temu, podczas 60 rocznicy Czerwca "56. Wówczas Białas, działając jako szef gabinetu Jaśkowiaka, oczekiwał od wojewody wielkopolskiego deklaracji na piśmie, że wojsko nie odczyta podczas uroczystości tzw. "apelu smoleńskiego". Wojewoda powiedział do Białasa "niech pan się dobrze zastanowi, bo co będzie jak za dwa lata nie będzie pan dyrektorem". Wyraźnie zdenerwowany Białas odpowiedział wojewodzie "panie, ja akurat już umieram, więc mi to powiewa, nie musi mi pan grozić". Andrzej Białas nie wiedział wówczas, że jest nagrywany, a nagranie trafi do sieci.
61-latek cierpi na złośliwego rata prostaty. Przeszedł już cztery operacje i cztery procesy radioterapii. Przechodził również chemioterapię i leczenie programem lekowym Enzalutamid. NFZ wycofał jednak dla niego finansowanie.
- Po kolejnych badaniach PET MR okazało się, że możliwość leczenia przerzutów do kości radem 223 możliwa będzie dopiero po koniecznym leczeniu izotopem LUT177 działającym na tkanki miękkie, leczącym przerzuty w węzłach limfatycznych. Leczenie izotopem LUT177 możliwe jest tylko w Zentralklinik Bad Berka w Niemczech w Centrum Medycyny Nuklearnej. NFZ nie wyraził zgody na refinansowanie leczenia, pozostaje mi więc zwrócenie się z prośbą do wszystkich chętnych, którzy chcą pomóc - poinformował Białas.
Koszt leczenia w Niemczech może sięgnąć 55 tysięcy euro, po nim nastąpi terapia w Bydgoszczy, która pochłonie ok. 85 tys. zł.
Do tej pory na leczenie Andrzeja Białasa zebrano ponad 20 tysięcy złotych. Wesprzeć ten cel można tutaj.
Najpopularniejsze komentarze