Z roku na rok przybywa Marszów Równości. Działacze LGBT: To reakcja na język polityków prawicy

Przed tygodniem ulicami Poznania przeszedł Marsz Równości. Podobne marsze od lat odbywają się w innych dużych polskich miastach, ale okazuje się, że co raz częściej organizowane są też w mniejszych miejscowościach.
Poznański Marsz Równości należy już do tradycji. Podobnie sytuacja wygląda we Wrocławiu, Gdańsku czy Warszawie, ale okazuje się, że aktywiści LGBT działają też w innych miastach. Rzeczpospolita wylicza, że w tym roku Marsze Równości odbyły się między innymi w Koninie, Rzeszowie, Opolu i Częstochowie.
Zdaniem działaczy świadczy to o co raz lepszej organizacji społeczności LGBT, ale też co raz większym otwarciu społeczeństwa na ich postulaty. Marsze mają być też odpowiedzią na mowę nienawiści uprawianą przez polityków PiS -W takich miejscach jak Rzeszów nie ma nawet porządnie zorganizowanego środowiska LGBT. Ale są ludzie, którzy czują się obrażeni językiem nienawiści polityków PiS. Przykładowo osobą, która w ratuszu w tym mieście zarejestrowała marsz, była Magdalena Koryl z Kongresu Kobiet, która choć sama jest heteroseksualna, solidaryzuje się z ruchem LGBT - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą Tomasz Szypuła, współorganizator rzeszowskiego marszu.
W tym roku po raz pierwszy Marsze Równości odbędą się jeszcze w Szczecinie, Zielonej Górze i Lublinie. Na przyszły rok zapowiedziano marsze w Olsztynie i Kielcach.
Najpopularniejsze komentarze