Społecznicy apelują do Mateusza Morawieckiego: '19 milionów pasażerów czeka na dworzec Poznań Główny'
Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania od wielu lat zajmuje się tematem poznańskiego dworca PKP. Tym razem członkowie stowarzyszenia napisali list w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego.
Członkowie Inwestycji dla Poznania wielokrotnie w ostatnich latach zajmowali się tematem poznańskiego dworca PKP. Informowali o błędach projektowych, kiepskiej jakości materiałach budowlanych używanych przy remoncie peronów 1-3. Działania społeczników przyniosły pewne efekty. Udało się wybudować brakujące schody ruchome w dół, których nie było w pierwotnym projekcie. Powstało też naziemne przejście dla pieszych, które prowadzi z przystanku tramwajowego do dworca.
Cały czas nie wiadomo choćby jaka będzie przyszłość starego budynku dworca, który zdaniem wielu specjalistów, ale też zwykłych mieszkańców znacznie lepiej spełniał swoją funkcję niż nowy budynek -W naszym mieście, niezależnie od poglądów politycznych, panuje konsensus co do tego, że dworzec Poznań Główny i jego otoczenie są po modernizacji niefunkcjonalne i wymagają poprawy. Brak wizji i jasnych wytycznych ze strony PKP S.A. w okresie współpracowania z węgierskim partnerem Trigranit, spowodowały powstanie obecnego obiektu dworcowego, który jest odizolowany od dużej części stacji, nie spełniając zatem wymaganych przez pasażerów funkcji, a także zmuszając ich do niejednokrotnej zmiany poziomów i długich wędrówek po samej stacji. Są z tym związane realne, codzienne problemy tysięcy osób, które korzystają z tego drugiego pod względem ruchu dworca kolejowego w Polsce - czytamy w piśmie skierowanym do Mateusz Morawieckiego.
Członkowie stowarzyszenia przypominają szereg deklaracji PKP, prowadzone konsultacje, które jednak nie doprowadziły do żadnych zmian na stacji Poznań Główny -Historia stosowania półśrodków w przypadku kluczowego dla całej Polski Zachodniej węzła komunikacyjnego trwa już zbyt długo - ludzie są zmęczeni fuszerką, bezmyślnością i brakiem rozwiązań, które uporządkowałyby raz na zawsze obecny bałagan, a także pozwoliły mieszkańcom być dumnym z dworca Poznań Główny. Pasażerowie czują się oszukani przez PKP, nie rozumieją wszechwładnego chaosu jaki panuje na stacji oraz niemożliwości stworzenia nowego dworca - na miarę drugiego największego węzła kolejowego w kraju. Chcielibyśmy pokazać te problemy Panu Premierowi na żywo - niefunkcjonalny obiekt i układ dworcowy, będący pomnikiem zaniedbań poprzednich władz. Wyrażamy głęboką nadzieję, że taka wizyta rozwieje wszelkie wątpliwości czy należy doprowadzić całą stację do stanu pełnej funkcjonalności - czytamy w liście.
Jednocześnie stowarzyszenie zadaje konkretne pytania:
1. Co przez ostatnie dwa lata zmieniło się w planowanej sytuacji dworca kolejowego w Poznaniu? Na jakim etapie są prace związane z przebudową starego gmachu, budową kładki (z nowego dworca w stronę ulicy Głogowskiej), tunelu (jego poszerzenia i przedłużenia w stronę Wildy) i zadaszenia peronów (4 - 6)? Czy powstanie spójny plan dla całego kompleksu dworcowo-handlowego?
2. Co przez ostatnie dwa lata zrobił dla sprawy zespół powołany przy wojewodzie wielkopolskim?
3. Dlaczego PKP S.A. nie zbudowały kładki z nowego dworca na perony części zachodniej stacji (w stronę ulicy Głogowskiej) pomimo prawnych zobowiązań, które zakładały jej budowę najpóźniej do 31 grudnia 2017 roku?
4. Skąd wzięła się wspominana i przewidywana kwota remontu obiektu - około 50 mln zł? Warto w tym punkcie zaznaczyć, że remont lub przebudowa porównywalnych obiektów w innych miastach kosztowały wielokrotnie więcej. Tak mała kwota nie sugeruje, by plany przebudowy zmierzały w dobrą stronę, a także pozwala przewidywać, że projektowane rozwiązanie nie będzie kompleksowe, a znowu połowiczne. Poznań Główny, drugi dworzec w kraju pod względem liczby pasażerów, zdecydowanie zasługuje na najwyższe standardy.
Najpopularniejsze komentarze