Eliminacje Ligi Europy: Lech chce udowodnić swoją wartość
Dodano czwartek, 12.07.2018 r., godz. 09.47
Dwumeczem z armeńskim Gandzasarem Kapan Lech Poznań rozpocznie walkę o fazę grupową Ligi Europy.
Za piłkarzami Kolejorza intensywny okres przygotowawczy. Klub opuściła spor grupa graczy, w zamian przy Bułgarskiej pojawili się Tomasz Cywka, Karol Szymański i Pedro Tiba. Najważniejszą zmianą jest jednak ta na stanowisku trenera.
Czwartkowy mecz będzie oficjalnym debiutem w tej roli dla Ivana Djurdjevicia, który nie ukrywa, że towarzyszą mu inne emocje niż przy okazji występów w roli piłkarza. - Będąc zawodnikiem przychodziłem i grałem. Teraz jest wiele innych rzeczy na głowie, odpowiadam za wielu ludzi. Emocje są inne. Wszyscy pracujemy, żeby te emocje były pozytywne a Lech grał dobry futbol - przyznał Serb na przedmeczowej konferencji prasowej.
Wciąż nie wiadomo za to kto zostanie nowym kapitanem. W sparingach "testowano" w tej roli kilku kandydatów. - Jeszcze jesteśmy w trakcie poszukiwań. W czwartek sprawdzimy jeszcze jedną osobę. Pracujemy ze sobą od miesiąca, więc wciąż szukamy - wyjaśnił szkoleniowiec.
Gandzasar zdobył Puchar Armenii, ale według ekspertów nie będzie dla Lecha trudnym rywalem. Jak przeciwnika ocenia Djurdjević? - Inna jest gra w lidze, inna w sparingach, a jeszcze inna w europejskich pucharach. Jesteśmy gotowi na każdy wariant, mamy swoje założenia. Do każdego rywala podchodzimy z szacunkiem, ale znamy swoją wartość i chcemy ją udowodnić od pierwszej minuty - zapowiedział.
W sparingach szansę dostali praktycznie wszyscy zawodnicy Kolejorza. Wiele wskazuje na to, że trener Djurdjević nie będzie mieć "żelaznej" jedenastki. - Jest grupa ludzi, która zacznie sezon i od niech będzie zależeć czy utrzymają się w składzie. Będziemy się starać, żeby grali zawodnicy będący w danym momencie w pełni swoich możliwości - stwierdził.
Lech ma jasny plan na czwartkowe spotkanie. - Wiemy, że to nie jest przeciwnik z wielkich lig, ale nie ma też nic do stracenia. Dla nich to fajna przygoda zagrać z Lechem na takim stadionie. My musimy po prostu wyjść i zacząć odbudowę nadszarpniętego w ostatnich miesiącach wizerunku.
Początek meczu o 20:45. Z powodu kary nałożonej przez wojewodę spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności.