Pociąg z Poznania do Szklarskiej Poręby nie dojechał, bo... zabrakło maszynisty
Przewozy Regionalne uruchamiają każdego dnia pociąg relacji Poznań Główny - Szklarska Poręba. W minioną niedzielę pociąg dojechał tylko do Wrocławia.
O zdarzeniu poinformował branżowy portal Rynek Kolejowy, do którego zgłosiła się jedna z pasażerek. Z relacji pasażerki wynikało, że pociąg dojechał do Wrocławia, a tam okazało się, że nie ma maszynisty, który miał poprowadzić skład dalej - Bardzo przepraszamy pasażerów za zaistniałe problemy. W związku z tym, że trwa postępowanie wyjaśniające obecnie mogę tylko potwierdzić informację, że 1 lipca w niedzielę, z uwagi na brak zaplanowanej drużyny trakcyjnej, pociąg "Kamieńczyk" z Poznania do Szklarskiej Poręby Górnej został odwołany na odcinku Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna - Wrocław Gł. W tym dniu pasażerowie mogli kontynuować podróż pociągiem EIC "Śnieżka" spółki PKP Intercity na odcinku z Wrocławia Gł. do Szklarskiej Poręby Górnej oraz ze Szklarskiej Poręby Górnej do Wrocławia Gł. również pociągiem "Śnieżka", na podstawie biletów zakupionych na pociąg "Kamieńczyk"- wyjaśnia w rozmowie z portalem Dominik Lebda, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.
Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do opisanej sytuacji.