Niewypoczęty, na karcie kolegi, a chciał wozić dzieci. Poznańscy inspektorzy zatrzymali wycieczkę z Lusówka
Dzieci z podpoznańskiej wsi jechały na Ostrów Tumski. Jak wykazała kontrola WITD, kierowca, który miał je tam zawieźć nie posiadał do tego uprawnień.
Inspektorzy zatrzymali bus z wycieczką rankiem 26 czerwca. Szybko okazało się, że dane wydruków z karty kierowcy nie zgadzają się z tymi z pamięci tachografu. Kierowca zapisywał swój czas pracy na cudzej karcie. Powodem, dla którego zdecydował się na takie rozwiązanie był brak zarejestrowania na jego karcie wykonania prawidłowego odpoczynku dobowego (9 godzin), zmuszony był posłużyć się kartą innego kierowcy.
- Tutaj pojawia się pytanie, kto go do tego zmusił, że narażał zdrowie i życie powierzonych mu pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego - zapytują inspektorzy WITD w komunikacie na swojej stronie.
Kierowca otrzymał mandat w wysokości 2 tys. zł, a właściciel pojazdu musi się spodziewać kary 3,100 złotych w postępowaniu administracyjnym. Oczywiście, kierowca dalej nie pojechał, a na miejsce wycieczkę z Lusówka dowiózł zwołany zmiennik.
- Oszustwa związane z czasem pracy kierowców są plagą na drogach i dopóki nie będzie ustawowej możliwości karania za nie z większą dolegliwością, to nie możemy być spokojni nie tylko o nasze dzieci w podróży - piszą wielkopolscy inspektorzy transportu drogowego. - W tym wypadku zainterweniowali inspektorzy, ale problem istnieje nadal, bowiem niewypoczęty kierowca "za kółkiem", to bomba z opóźnionym zapłonem. Wcześniej czy później spowoduje wypadek - dodają.