Nie dość, że w nocy, to jeszcze pod prąd. Rowerzysta igrał z losem na S11
W nocy z soboty na niedzielę drogą ekspresową w pobliżu Poznania jechał nieoświetlony rower. Pod prąd.
Sprawę nagłośniło TVN 24, które zostało o niej poinformowane przez jednego ze swoich widzów. Pan Marcel, bo o nim mowa, przesłał też nagranie, na którym widać, jak bezmyślnie zachował się rowerzysta. Prowadzący jednoślad wyłonił się w pewnym momencie z ciemności - na filmie zamieszczonym w portalu TVN24.pl nie widać, by rower był wyposażony w jakiegokolwiek światło, chociażby odblaskowe. Rowerzysta nie tylko jechał po drodze, po której nie miał prawa się poruszać, ale na domiar złego - także pod prąd!
- Jechałem prawym pasem. Kiedy chciałem wyprzedzić jadącą przede mną ciężarówkę, nagle wyjechał na mnie rowerzysta - relacjonuje pan Marcel. Mężczyzna, który był świadkiem tej sytuacji, wkrótce po ujrzeniu rowerzysty zatrzymał się na pobliskiej stacji benzynowej, gdzie spotkał patrol policji. Funkcjonariusze mieli udać się w tamtym kierunku, jednak chyba nie udało im się spotkać lekkomyślnego rowerzysty, gdyż Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu nie otrzymała żadnego zgłoszenia na ten temat.
Najpopularniejsze komentarze