Lech Wałęsa zapowiedział "fizyczne odsunięcie sprawcy wszystkich nieszczęść"
Dodano niedziela, 1.07.2018 r., godz. 11.00
Lech Wałęsa zapowiada fizyczne działania przeciwko obecnej władzy.
Były prezydent jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. W sobotę na Twitterze odniósł się do planowanych zmian w Sądzie Najwyższym.
Od 3 lipca zacznie obowiązywać prawo, na podstawie którego sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia, przejdą w stan spoczynku. Mogą pozostać na stanowiskach, o ile do 2 maja złożyli odpowiednie zaświadczenie i zgodę wyraził prezydent.
Tych formalności nie dopełniła m.in. I prezes SN Małgorzata Gersdorf, która stoi na stanowisku, że jej kadencja wygaśnie w 2020 roku.
To może rodzić konflikt na linii PiS-Sąd Najwyższy. Swoje działania już zapowiedział Wałęsa.
- Jeśli w jakikolwiek sposób obecna ekipa zaatakuje Sąd Najwyższy ,4 lipca to ja po godzinie 15:00 udaję się z Gdańska do Warszawy. "Dość niszczenia Polski’’! Staję na czele fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść - napisał na Twitterze. - By tego dokonać musi być w Warszawie zgromadzone ponad 100 000 zdecydowanych i zdyscyplinowanych chętnych. Przy otwartej kurtynie ,pokojowo zdecydowanie musimy tego dokonać na oczach świat. Jestem w gotowości i wiem jak do tego doprowadzić - dodał.
- Wybraną władzę należy szanować .Tą władzę nie wolno szanować .Ta władza łamie konstytucję ,niszczy dorobek i dobre imię Polski.Ja mówię zdecydowane już dość.Jeśli podniosą łapę na Sąd Najwyższy to jadę do Warszawy 4 lipca by głównego sprawcę odsunąć od możliwości zniszczenia podstawowego strażnika Demokracji jakim jest Sąd Najwyższy.Będę chciał zrobić to pokojowo, ale jeśli ktokolwiek w tym policja stanie mi na przeszkodzie ,będę walczył i bronil się.Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej .Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamiących konstytucji - napisał z kolei na Facebooku (pisownia oryginalna).
Najpopularniejsze komentarze